Z początku załoga jachtu nie zdawała sobie sprawy z tego, że mają do czynienia z delfinem. W trakcie żeglowania po Bałtyku zdarza się spotkać foki czy morświna. Jednak ten gość, którego mieli okazję podziwiać, to prawdziwa perełka.
Do zdarzenia doszło 27 lipca, w sobotę, kiedy jacht czytelnika przemierzał trasę z Gdyni do Helu.
(...)ok. 9 km od Gdyni od strony Zatoki Puckiej zobaczyliśmy w wodzie delfina (wtedy jeszcze o tym nie wiedzieliśmy), który pływał obok nas przez kilka minut, przepływając z jednej do drugiej burty. Niestety w tym czasie nikt nie miał przy sobie telefonu, a na początku z powodu sporej odległości myśleliśmy, że to po prostu foka lub morświn. Kiedy zaczął podpływać coraz bliżej, widok zaskoczył nas wszystkich - wyglądał jak delfin - relacjonował czytelnik portalu g.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I faktycznie, te przypuszczenia potwierdził portalowi mgr Wojciech Górski ze Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry Wydziału Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego. Jego zdaniem 9 km od Gdyni pojawił się delfin zwyczajny. Taki widok wcale eksperta nie zaskoczył. Jak mówi, delfiny dostają się do Morza Bałtyckiego przez Cieśninę Duńską.
Zaobserwowali go podczas rejsu po Morzu Bałtyckim
Zdaniem eksperta delfiny odwiedzają nasze wody dość często Co więcej, w latach 2000-2003 w okolicach Bornholmu obserwowano pojedyncze osobniki a nawet niewielkie grupy delfinów białonosych. Jednak najczęściej są to bardzo krótkie wizyty.
Niemniej czytelnik portalu może mówić o szczęściu, bo ostatni raz delfin widziany był w tym rejonie ponad rok temu - w marcu 2023 r. Czy jest szansa, żeby te ssaki pojawiły się u nas na dobre?
W dużej mierze zależy to od kondycji i liczebności poszczególnych populacji delfinów, które być może będą poszukiwały nowych obszarów do zasiedlenia. Bałtyk musi jednocześnie zaoferować im odpowiednią bazę pokarmową oraz sprzyjające warunki, a biorąc pod uwagę pogarszający się stan zasobów ryb i silną presję ze strony człowieka na Morzu Bałtyckim może to być bardzo trudne - mówi mgr Wojciech Górski.
W Bałtyku pływają za to morświny, dalecy kuzyni delfinów. Niestety ze względu na działalność ludzi, są w tej chwili uważane za zagrożone osobniki, a ich populację szacuje się na zaledwie 500.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.