Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Arkadiusz Jastrzębski | 
aktualizacja 

Po fokach - morświn. Zwierzę z rozciętym brzuchem na plaży w Mechelinkach

8

Policja wyjaśnia okoliczności śmierci morświna, którego znaleziono na plaży w Mechelinkach w Gdyni. Ssak - kuzyn delfina - miał rozcięty brzuch, co sugeruje, że nie zginął z przyczyn naturalnych. Tym bardziej, że wciąż nie wiadomo, kto zabija foki na polskim wybrzeżu Bałtyku.

Szacuje się, że w Bałtyku żyje teraz niecałe pół tysiąca morświnów
Szacuje się, że w Bałtyku żyje teraz niecałe pół tysiąca morświnów (Facebook.com, Proyecto Vaquita Marina)

O znalezieniu poranionego zwierzęcia zaalarmowała Stacja Morska Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. Ślady wskazują na to, że zwierzę mogło zginąć z ręki człowieka.

To młody morświn z rozciętą powłoką brzuszną - wyjaśniają przyrodnicy na profilu Dom Morświna, który służy do promocji działań na rzecz odtworzenia populacji tego gatunku w Morzu Bałtyckim. "Po oględzinach i sporządzeniu protokołów ciało zwierzęcia zostało przewiezione do Stacji Morskiej w Helu" - głosi oświadczenie pracowników UG.

O możliwości popełnienia przestępstwa została poinformowana policja.

(google maps)

"Rybacy pomagają"

To już kolejny podobny przypadek na polskim wybrzeżu. W czerwcu martwe morświny znaleziono na plaży w Łazach i Dębkach. Zdaniem biologów znajdowane na brzegu osobniki, to w większości ofiary przyłowu, czyli przypadkowego złapania w sieci rybackie.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

"Nie możemy o każdą śmierć, wynikającą z nieopatrzności zwierzęcia oskarżać środowiska rybackiego. Współpraca z rybakami akurat na tym polu jest raz lepsza, raz gorsza. Mieliśmy już załogi kutrów, które zgłaszały nam morświny znajdowane w sieciach i przekazywały nam ciało. W niedalekiej przeszłości był nawet przypadek udzielania pomocy morświnowi, który zaplątał się w sieci. Próby pomocy zwierzęciu podjęli się właśnie rybacy" - podkreślili pracownicy stacji.

Szacuje się, że w Bałtyku żyje teraz niecałe pół tysiąca morświnów. Ssaki są pod ochroną.

Śledczy: foki miały zmiażdżone głowy

Tymczasem wciąż nie ustalono, kto zabił foki znalezione na plażach Zatoki Gdańskiej.

Zginęły od uderzeń, które zmiażdżyły im głowy - stwierdzili biegli przeprowadzający sekcję zwłok trzech fok znalezionych kilka tygodni temu. Dodatkowo, dwie foki wypatroszono i obciążono cegłówkami, aby zatonęły. Sprawców wciąż poszukuje policja.

Naukowcy, apelują, aby zgłaszać każdy fakt obserwacji, przypadkowego złowienia morświna czy foki lub znalezienia martwego zwierzęcia na plaży. Telefony alarmowe: 601 88 99 40 i 58/ 675 08 36, lub dla Błękitnego Patrolu WWF - całodobowy telefon alarmowy: 795 536 009.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Zobacz także: Tak smażalnie oszukują swoich klientów. Przez ich praktyki płacisz więcej za ryby
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Uchodzi za znienawidzonego. Jest lepszy niż kiedykolwiek wcześniej
Kosmiczna kwota. Tyle Rafael Nadal zarobił na kortach
Mają polskie korzenie. Będą kanonizowani. Papież podjął decyzję
Basen w Wielkopolsce zamknięty do odwołania. Wykryto groźną bakterię
Tajemnicze symbole na drzewach w Skandynawii. Kryją mroczną przeszłość
Rosjanie pokazali cel ataku jądrowego w Polsce. Gen. Polko: Sieją strach
Polacy jadą za granicę. Sprawdzamy, gdzie w tym roku można taniej polecieć
Kłopoty byłego reprezentanta Polski. Został zatrzymany przez CBA
Patent na zamrożone szyby w aucie. Zapomnij o skrobaniu
Nie żyje Jaromir Netzel. Był znanym adwokatem i prezesem PZU
Ten trik pozwoli ci zaoszczędzić pieniądze. Wystarczy śrubokręt
Medytowali ze zwłokami, by zyskać supermoce. Policja odkryła 12 ciał
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić