Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 

Po wypadku w pracy stracił nogę. ZUS nie wypłaca mu renty

23

"Interwencja" opisała sprawę pana Jacka. Mężczyzna uległ wypadkowi w pracy, w wyniku którego stracił nogę. Od zdarzenia minęły dwa lata, a on nadal nie otrzymuje renty. Wszystko przez jeden dokument, który miał dostarczyć pracodawca.

Po wypadku w pracy stracił nogę. ZUS nie wypłaca mu renty
Zakład Ubezpieczeń Społecznych (East News, Filip Naumienko/REPORTER)

Pan Jacek podjął pracę w firmie budowlanej trzy lata temu. 52-letni mężczyzna ma na utrzymaniu czwórkę dzieci. Niestety, mężczyzna uległ poważnemu wypadkowi. W lipcu 2022 roku remontował dom pod Warszawą. Pracował tam razem z mężem prezeski firmy - Vadimem K. Mężczyzna ten zajmował się wycinaniem otworów w ścianach.

Na górze on wycinał, a ja na dole zgarniałem odkurzaczem wodę. W pewnej chwili on spadł na mnie z tym stropem - relacjonuje pan Jacek w rozmowie z "Interwencją".

Mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Niestety, konieczna okazała się amputacja nogi. Sprawą wypadku zajęła się policja i prokuratura.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Incydent na granicy. Migranci nie przewidzieli jednego

Stracił nogę po wypadku w pracy. Nie dostaje renty z ZUS

Prokuratura z Warszawy prowadzi śledztwo dotyczące "niedochowania odpowiednich warunków zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, co doprowadziło do nieumyślnego spowodowania obrażeń ciężkiej choroby, ciężkiego kalectwa".

Obecnie postępowanie jest zawieszone, wydano postanowienie o postawieniu zarzutów. Poszukiwania Vadima K. nie są prowadzone, bowiem policja ustaliła jego miejsce pobytu. Mimo tego od dwóch lat nie przeprowadzono z nim czynności. Prokuratura uważa, że to wina "biurokratycznego zwlekania ze strony policji".

Niestety, kwestia ta dotyka mocno pana Jacka, który wnioskował o przyznanie mu odszkodowania i renty z tytułu niezdolności do pracy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił mu wypłaty drugiego ze świadczeń. Poszkodowany mężczyzna żyje za zaledwie tysiąc złotych miesięcznie. Wojciech Ściwiarski z ZUS w Warszawie tłumaczy w rozmowie z "Interwencją", iż problemy zdrowotne pana Jacka są niepodważalne, jednak do wypłaty renty brakuje karty wypadku.

Jak czytamy, poszkodowany nie może porozumieć się ze zleceniodawcą, który - jak przekonuje żona pana Jacka - twierdzi, że nie ma obowiązku sporządzania żadnego dokumentu, gdyż nie jest to obwarowane żadną karą. Pan Jacek odwołał się od decyzji ZUS i czeka na decyzję sądu. Vadim K. i jego żona nie chcieli rozmawiać z reporterem "Interwencji".

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kosmiczna kwota. Tyle Rafael Nadal zarobił na kortach
Mają polskie korzenie. Będą kanonizowani. Papież podjął decyzję
Basen w Wielkopolsce zamknięty do odwołania. Wykryto groźną bakterię
Tajemnicze symbole na drzewach w Skandynawii. Kryją mroczną przeszłość
Rosjanie pokazali cel ataku jądrowego w Polsce. Gen. Polko: Sieją strach
Polacy jadą za granicę. Sprawdzamy, gdzie w tym roku można taniej polecieć
Kłopoty byłego reprezentanta Polski. Został zatrzymany przez CBA
Patent na zamrożone szyby w aucie. Zapomnij o skrobaniu
Nie żyje Jaromir Netzel. Był znanym adwokatem i prezesem PZU
Ten trik pozwoli ci zaoszczędzić pieniądze. Wystarczy śrubokręt
Medytowali ze zwłokami, by zyskać supermoce. Policja odkryła 12 ciał
TVN odwoła się od kary KRRiT. "To godzi w wolność słowa"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić