Radio TOK FM pod ostrzałem krytyki
TOK FM zostało skrytykowane za dobór gości do porannego programu. Redaktor Dominika Wielowieyska na antenie radia rozmawiała m.in. z publicystą Tomaszem Terlikowskim oraz z posłem Konfederacji Arturem Dziamborem.
Teraz Radio TOK FM przeprasza swoich słuchaczy.
Popełniliśmy błąd. Nie odpowiedzieliśmy adekwatnie na sytuację, w której wszyscy się znaleźliśmy. Nasze dziennikarki i dziennikarze – i służbowo, i prywatnie – są dzisiaj z protestującymi na ulicach polskich miast. W tej rewolucji, w tym sprzeciwie, jesteśmy po tej samej stronie - wyjaśnia rozgłośnia we wpisie na Twitterze.
Radio TOK FM podaje również, co było przyczyną takiego, a nie innego doboru rozmówców w programie.
Dobierając gości do poniedziałkowego Poranka, chcieliśmy pokazać mechanizm, który doprowadził nas do decyzji podjętej w siedzibie TK przez nieprawidłowo wybraną przewodniczącą oraz sędziów-dublerów. Przyznajemy Wam rację: nie tak powinien wyglądać ten Poranek. Gdy ulice pełne są protestujących kobiet, ich głos tym bardziej powinien być słyszany na antenie - pisze TOK FM na Twitterze.
Jak dodaje stacja, TOK FM "zawsze było po stronie krzywdzonych".
Prawa kobiet, prawa mniejszości, prawa pracownicze, prawa osób wykluczonych, osób z niepełnosprawnościami, prawa zwierząt, praworządność, demokratyczny ład – to wartości, którym TOK FM hołduje od lat, z których nas znacie. Jest tez wśród nich wolność słowa. Nie narzucamy i nigdy nie narzucaliśmy naszym dziennikarzom gości i tematów, uważając, że debata publiczna tylko wtedy może być uczciwa i pełna, gdy dziennikarz czuje się wolnym człowiekiem - wyjaśnia TOK FM.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Dziękujemy za Twoją ocenę!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Które z określeń najlepiej opisują artykuł: