Jako pierwszy o całej sprawie poinformował dziennikarz Radia Szczecin Tomasz Duklanowski. Szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Szczecinie został napadnięty, a całe wydarzenie zdarzyło się w czwartek w centrum miasta.
Maciej Pawlicki szedł wraz z kandydatka do Senatu Agnieszką Kurzawą. Oboje zwrócili uwagę młodemu mężczyźnie, aby nie zrywał baneru wyborczego wojewody Zbigniewa Boguckiego. Napastnik najpierw wyzwał ich od "jeb... pisiorow" potem rzucił się z pięściami i zadał kilka ciosów Pawlickiemu - napisał na Twitterze dziennikarz.
Na miejscu interweniowała policja. Osobą, którą zatrzymali mundurowi, był Karol S. Na chwilę obecną nie wiadomo, jakie konsekwencje prawne spotkają zatrzymanego mężczyznę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybory parlamentarne w Polsce zbliżają się wielkimi krokami. Sześć komitetów wyborczych wystawi swoich kandydatów do Sejmu w całej Polsce. Kolejne cztery komitety wystawią ich w więcej niż jednym okręgu. Głosowanie odbędzie się 15 października 2023 r. między godziną 7:00 a 21:00.
Pawlicki zarobił duże pieniądze
Maciej Pawlicki nie jest najbardziej rozpoznawalnym politykiem Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej było o nim głośno jedynie z powodu... jego zarobków.
Dzięki posadzie w państwowej spółce z nadania PiS został milionerem. Z oświadczenia majątkowego 44-letniego Pawlickiego wynika, że na państwowej posadzie, jako wiceprezes Enei S.A. w Poznaniu, zarobił w ubiegłym roku 1,14 mln zł brutto, co daje średnio 95 tys. zł miesięcznie.
Co więcej, do tego dochodzi jeszcze m.in. dieta radnego w wysokości 42,3 tys. zł rocznie.
Czytaj także: Zdradziła, co widziała na imprezie polskich youtuberów. "Upijanie i wykorzystywanie dziewczynek
Jak podkreśla "Gazeta Wyborcza", szef klubu radnych PiS nie ma ani złotówki kredytu. Po hipotecznym, zaciągniętym na 66-metrowe mieszkanie, już w ubiegłym roku nie było śladu. A trzy lata temu Pawlicki wykazywał w oświadczeniu majątkowym, że ma 280 tys. zł do spłaty.