Do zdarzenia doszło we wtorek w Wieliczce, w autobusie miejskim jadącym z Krakowa. Podróżował nim m.in. 45-letni nauczyciel, Marek Czerwiński, oraz dwóch młodych chłopaków, którzy zachowywali się bardzo agresywnie.
W czasie jazdy mieli krzyczeć "'jeb... Żydów" na co nie zareagował żaden z pasażerów. Po opuszczeniu autobusu zaczepili stojącego na przystanku obcokrajowca pochodzącego z Konga. Wtedy za Kongijczykiem wstawił się Czerwiński.
Swoją postawą bardzo zirytował agresorów, którzy najpierw zaatakowali go gazem pieprzowym, a potem dotkliwie pobili. Po całym zajściu jeden z nich postanowił opublikować w internecie sześciominutowy filmik, chwaląc się swoim wyczynem.
Czytaj także:
Rasistowskie pobicie w Wieliczce
Jak informuje Radio Zet, mężczyzna został zatrzymany w czwartek w Warszawie. Dzięki wrzuconemu na media społecznościowe filmowi oraz nagraniom z monitoringu ulicznego i kamer w autobusie, udało się szybko go odnaleźć.
Na podstawie zebranych materiałów nie mamy wątpliwości, że atak miał podłoże rasistowskie - mówi asp. Paweł Tomasik z Komendy Powiatowej w Wieliczce.
Sprawę nagłośnił sam poszkodowany, który umieścił na Facebooku post opisujący całą sytuację.
Nie jest to po raz pierwszy i na pewno nie po raz ostatni, tym razem jednak będzie szycie. Pozdrowienia dla wszystkich, którzy pieją że w Polsce nie ma rasizmu, LGBT to nie ludzie tylko ideologia - napisał Czerwiński na Facebooku
Podziękowania nauczycielowi złożył m.in. burmistrz Wieliczki, Artur Kozioł, który jednocześnie wyraził żal, że w jego mieście dochodzi do takich ataków. Drugi ze sprawców pobicia nadal jest poszukiwany.
Zobacz także: Dziwne zachowanie kobiety po wypadku. Nagranie brutalnej reakcji policji z Hiszpanii