W poniedziałek wiceprzewodniczący Związku Ukraińców we Francji Wołodymyr Kogutyak poinformował, że poprzedniego wieczoru około 22:30 w gminie Roquebrune-Cap-Martin na Lazurowym Wybrzeżu dwie Ukrainki zostały pobite przez nieznanego sprawcę.
Lokalne gazety informują, że ofiarami są Alina i jej matka Olena pochodzące z miasta Izium w obwodzie charkowskim, które 19 kwietnia wyjechały do Francji. W tym czasie Izium było okupowane przez wojska rosyjskie, ale w ostatnich dniach zostało wyzwolone przez ukraińskie siły.
Jak w rozmowie z francuskimi mediami relacjonowała Alina, spacerowała z mamą po nasypie i słuchała przez telefon nagrania, które wysłał im znajomy. To była ukraińska piosenka, w tekście pada zdanie: "świat byłby lepszy bez rosyjskiej armii". W pewnym momencie spotkały czterech mężczyzn.
Jeden z mężczyzn rzucił się na nas. Uderzył mnie w twarz. Upadłam na ziemię, a on znowu mnie uderzył. Trzy razy uderzył też mamę – wspomina 31-latka w rozmowie z dziennikarzami portalu Monaco-Matin.
Olena ma złamany nos, Alina odczuwa silny ból w nogach i głowie. Zostały zabrane do szpitala i spędziły noc pod obserwacją lekarzy. Kobiety są przekonane, że napastnik był Rosjaninem i zaatakował je za piosenkę. – Kiedy przemówił, zrozumiałyśmy – powiedziała francuskim dziennikarzom Alina.
Pobił Ukrainki we Francji. Ukraińskie MSZ reaguje
W poniedziałek wieczorem rzecznik MSZ Oleg Nikolenko poinformował, że ambasada Ukrainy w Paryżu objęła pieczą sprawę pobicia dwóch Ukrainek.
Dyplomaci współdziałają z francuskimi stróżami prawa w celu wspierania dochodzenia w sprawie ataku, utrzymywania kontaktu z ofiarami, którym zapewniono niezbędną pomoc medyczną. Napastnicy muszą zostać ukarani – napisał na Facebooku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.