W USA stosunkowo często dochodzi do różnego rodzaju zdarzeń o charakterze kryminalnym. Spotykane są m.in. napady z bronią w ręku. Jednak tak specyficznego zdarzenia nie spodziewali się chyba nawet interweniujący policjanci. Narzędziem przestępstwa okazał się... but.
Czytaj więcej: Zginęła pod kołami autobusu. Kierowcy grożą poważne zarzuty
Jak doszło do tego niebezpiecznego i absurdalnego jednocześnie zdarzenia? Podczas nocnej imprezy w Nowym Jorku, doszło do sprzeczki dwóch kobiet. Napastniczka i 43-letnia ofiara zaczęły się szarpać. Bójka przy University Place i East 13th Street była niezwykle emocjonalna.
Atak butem mógł wyrządzić ogromną krzywdę!
W pewnym momencie kłótnia przerodziła się w... atak butem. Jak pisze Super Express, kobieta w ogromnych nerwach zaatakowała swoją przeciwniczkę szpilkami, dźgając ją kilkukrotnie w plecy. Po ataku napastniczka uciekła z miejsca zdarzenia, pozostawiając ofiarę na pastwę losu.
Czytaj więcej: Biedronka uruchamia kolejny gang! Co tym razem nas czeka?
Chociaż kobieta była cała poraniona i posiniaczona, to ostatecznie jej zdrowiu nie zagrażało poważne niebezpieczeństwo. Miała szczęście, bo szpilki mogły wyrządzić jej ogromną krzywdę. Ostatecznie zraniona ofiara czuła się na tyle dobrze, że odmówiła ratownikom pomocy medycznej i udała się do domu. Nie wiadomo, w jakim aktualnie jest stanie.
Nocny, absurdalny i niebezpieczny atak nie pozostanie bez konsekwencji dla napastniczki. W sprawę natychmiast zaangażowała się policja z USA. Teraz kobieta jest poszukiwana.
Blondwłosa agresorka za atak może trafić nawet do więzienia. Na ten moment sprawę badają amerykańscy policjanci, którzy apelują do świadków, aby zgłaszali się na policję w celu ustalenia przebiegu awantury. Nie wiadomo jeszcze np., co było powodem bójki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.