Pijani Holendrzy pobili się w klubie nocnym w Palmie na Majorce. Hiszpańska gazeta Ultima Hora pisze, że grupa turystów zaczęła ze sobą walczyć bez powodu, a ich starcie wyglądało na bardzo poważne.
27-latek w stanie krytycznym
Wkrótce Holendrzy zostali wyrzuceni z klubu, ale to ich nie uspokoiło. Zaczęli atakować innych turystów, również pochodzących z Holandii.
Jedna z ofiar pijanych turystów trafiła do szpitala na oddział intensywnej terapii. Obecnie jest w stanie krytycznym. Jak przekazują media, mężczyzna został kilkukrotnie kopnięty w głowę, przez co doszło do uszkodzenia mózgu.
Kilka innych osób zostało rannych, jedna z nich straciła na chwilę przytomność. Ich stan zdrowia został określony jako stabilny.
Czytaj także: Dramat na plaży w Strzeszynku. Obywatelskie zatrzymanie
Hiszpańska policja aresztowała już jednego Holendra, który ma związek z tym incydentem. Pozostali mężczyźni szybko się spakowali i polecieli z powrotem do Holandii. Wydano za nimi międzynarodowy nakaz aresztowania.