W nocy z 26 na 27 kwietnia pod rosyjskim ostrzałem znalazło się miasto Zełenodolśk oraz wsie Mariańskie i Wielka Kostromka w rejonie Krzywego Rogu w obwodzie dniepropietrowskim. Jeden z pocisków trafił w obiekt należący do firmy energetycznej.
Noc była niespokojna. Okupanci ostrzeliwali pociskami artyleryjskimi społeczność Zełenodolśka. Uderzyli w firmę zajmującą się infrastrukturą energetyczną - napisał w środę nad ranem Walentyn Rezniczenko, szef Dniepropietrowskiej Obwodowej Administracji Państwowej.
Nie podał nazwy zaatakowanego obiektu ani jego dokładnej lokalizacji. Rezniczenko w poście na Telegramie udostępnił natomiast nagranie ukazujące potężny pożar, który wybuchł w budynku ostrzelanej przez Rosjan spółki. W wyniku uderzenia pocisku doszło do wycieku ropy. Ratownicy gasili ogień przez kilka godzin.
Według relacji szefa władz obwodu, jeden pracownik firmy został ranny. Obecnie przebywa w szpitalu. Na szczęście jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Przypomnijmy, że 24 kwietnia Rosjanie uderzyli trzema rakietami w rejon Dniepropietrowska. W ataku zginął wówczas 48-letni mężczyzna. Miasto jest jednym celów armii Putina, ponieważ stanowi duży ośrodek przemysłowy.
Czytaj także: OBI znów działa w Rosji. Firmę przejął lokalny inwestor
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.