Jak przekazuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, rosyjskie wojsko kontroluje już większą część Siewierodoniecka na wschodzie kraju. Sytuacja w mieście jest bardzo trudna, a walki toczą się także w samym centrum. Niestety, w regionie zagrożeni są również cywile.
Wojna w Ukrainie. Pocisk przerwał nagranie
Do mediów społecznościowych trafił film z ostrzeliwanego Siewierodoniecka. Zarejestrowano na nim rozmowę reportera z mieszkanką miasta, która opowiadała o wojennej rzeczywistości. Kobieta powiedziała, że Rosjanie regularnie przeszukują domy w poszukiwaniu żołnierzy armii ukraińskiej. Dodała, że w jej bloku znajdują się wyłącznie cywile.
W tym samym czasie rozpoczął się kolejny ostrzał. Na budynek, w którym znajdowała się kobieta, jej matka i reporter, spadł pocisk. Wszystko zostało nagrane. Nie wiadomo, w jakim są stanie są te osoby.
Burmistrz Siewierodoniecka Ołeksandr Striuk powiedział, że sytuacja jest dramatyczna. Miasto pozbawiono elektryczności, a mieszkańcom brakuje jedzenia, wody i lekarstw. Zgromadzone zapasy są niewielkie.
Miasto jest w zasadzie bezwzględnie niszczone, blok po bloku - przekazał Ołeksandr Striuk, cytowany przez "The Independent".
Burmistrz powiedział także, że każdego dnia umierają dziesiątki cywilów. Większość z nich ginie pod gruzami, ponieważ ukrywają się w piwnicach i prowizorycznych schronach. W Siewierodoniecku zginął francuski dziennikarz Frederic Lecler-Imhoff.
Zobacz wstrząsające nagranie z Ukrainy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.