Państwowa agencja TASS, powołując się na Ministerstwo Obrony Rosji, przekazała komunikat o przerzuceniu samolotów na lotnisko Czkałowsk w obwodzie kaliningradzkim. Samoloty są uzbrojone w hipersoniczne pociski Kindżał. Ich prędkość kilka razy przekracza prędkość dźwięku, co sprawia, że są bardzo trudne do wykrycia.
Pociski przy granicy z Polską
Na lotnisku Czkałowsk zostanie zorganizowana całodobowa służba bojowa samolotów MiG-31 z pociskami Kindżał - podała agencja TASS.
Ministerstwo zapowiedziało, że samoloty będą w stanie bezustannej gotowości bojowej. Zasugerowano także, że pociski nie przybyły z samolotami, a przewieziono je osobno.
Czytaj także: Kłopot armii Putina. Na 110 lat od "Rozkazu 397"
Pociski Kindżał zostały już wcześniej użyte do zniszczenia magazynów paliw w Konstantinowce na południu Ukrainy. Na początku sierpnia zostały użyte w ataku na obwód winnicki. W sumie było tylko kilka przypadków zastosowania pocisków tego typu. Rosjanie starają się je wykorzystywać wyłącznie do zniszczenia ważnych celów. Armia ukraińska nie dysponuje sprzętem, który mogłyby skutecznie przeciwstawiać się takim pociskom.
Dostarczenie pocisków zaniepokoiło państwa nadbałtyckie. Wcześniej Rosja umieściła w obwodzie kaliningradzkim systemy rakietowe Iskander. Sytuacja dotycząca obwodu kaliningradzkiego zaostrzyła się po wprowadzeniu przez Litwę ograniczeń w transporcie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.