Jedna z najokrutniejszych zbrodni w Brazylii w ostatnich latach? 33-latek został zamordowany przez przyjaciela, kiedy jeszcze spał. Ten, po wszystkim, miał poćwiartować jego zwłoki, a potem wziąć krew i napić się jej, odprawiając przy tym prawdopodobnie coś przypominającego satanistyczny rytuał. Następnie miał spalić ciało.
Zamordowany to Binman Antonio Carlos Pires de Lima. Przebywał wtedy w mieszkaniu w Samambaia niedaleko Brasilii.
wysokości.
Mężczyzna został aresztowany. Nie przyznaje się do winy
To policja twierdzi, że przyjaciel Antonio zamordował go, a potem poćwiartował jego ciało. Po wypiciu krwi miał zabrać też ze sobą zwłoki i spalić je na pustym parkingu na terenie Samambaia.
Ponadto, przez co mężczyźnie trudno będzie się wybielić z zarzutów, w jego domu funkcjonariusze znaleźli krew, jej ślady, a także... symbole satanistyczne na ścianach. Na zdjęciach, które publikuje źródło - Daily Star - widać namalowane czerwoną farbą, albo krwią zamordowanego przerażające znaki tj. "666".
Weszliśmy do domu i od razu zobaczyliśmy elementy, które wskazywały, że był tam odprawiony jakiś rodzaj rytuału. Rysunki "666" i namalowane demony na ścianach - mówi Rodrigo Carbone, szef miejscowej policji.