Pierwsze dni 2024 roku nie różnią się na froncie wojny rosyjsko-ukraińskiej zbytnio od końcówki roku 2023. Rosjanie nacierają, masowo przy tym giną, a Ukraińcy się bronią i likwidują siłę żywą oraz sprzęt wroga. Agresor posuwa się naprzód, to znów traci teren, bo Siły Zbrojne Ukrainy kontrują i wypychają Rosjan na wschód.
Jeśli pojawiło się coś, co może zainteresować obserwatorów i fachowców, to udane polowania ukraińskich droniarzy na ciężki rosyjski sprzęt. Niedawno udało im się zniszczyć po raz pierwszy cenny radar kontrbateryjny 1K148 Jastreb-AW. Teraz zaprezentowali zdjęcia z trzeciego udanego ataku na groźnego "Tulipana".
Czyli po prostu ciężki moździerz samobieżny 2S4 Tulipan kaliber 240 mm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy taki przypadek zanotowano już na początku roku w okolicach Doniecka, a konkretnie we wsi Makiejewka, gdzie Rosjanie ukryć się starali swojego "Tulipana". Dron zaraz go wyśledził i przesłał namiary do HIMARS-a, który zrobił swoje z zimną precyzją. Kolejny "Tulipan" został wyrwany na Zaporożu, gdzie również pracowały drony.
A teraz mamy trzeci taki przypadek, tym razem wszystko działo się bardzo dynamicznie. Okupanci przemieszczali swój sprzęt gdzieś na polu walki, gdy "Tulipan" został wytropiony. Nie było czasu na przesyłanie namiarów i precyzyjne uderzenie artylerią. Do akcji ruszyli operatorzy bezzałogowca, który ruszył w ślad za wrogiem.
Na nagraniu widać, jak trafia w pełnym ruchu system 2S4 Tulipan. I to by było na tyle.
Jeden taki ciężki moździerz samobieżny kosztuje około 1,5 miliona dolarów.
Jak długo potrwa jeszcze wojna w Ukrainie? Dziś tego nie wie nikt. Rosjanie są gotowi do wycieńczającej walki nawet do 2026 roku, ale władze w Kijowie przyjmują wsparcie i nie zamierzają oddawać agresorom pola. Na pewno wojna ukraińsko-rosyjska już dziś jest jednym z najbardziej krwawych konfliktów w historii Rosji.
Moskwa straciła ponad 360 tysięcy ludzi, a prognozy są jeszcze straszniejsze.
Zdaniem analityka Stevena Kopitsa, jeśli nadal ginąć będzie tylu żołnierzy Władimira Putina, dojdzie do przełomu w samej Rosji. Trwająca już niemal dwa lata wojna może zakończyć się nawet w tym roku, jeśli Rosjanom skończy się cierpliwość. I sprzęt, bo tego agresor ma codziennie mniej i mniej.