Poczta Polska od lat jest jednym z liderów zatrudnienia w kraju. W całej Polsce zatrudnia ponad 63 tys. osób. Teraz spółka przeżywa jednak spory kryzys, ponieważ związkowcy przygotowują się do referendum strajkowego, które odbędzie się w dniach 9-30 września 2024 roku.
Powodem niezadowolenia pracowników mają być niskie wynagrodzenia, które często są poniżej płacy minimalnej. Jednocześnie wciąż wiele mówi się o potencjalnych zwolnieniach grupowych, które dotknąć mają nawet 10 tysięcy pracowników. Tym samym w całej spółce jest napięta atmosfera, której nie zdołało załagodzić nawet lipcowe spotkanie mediacyjne.
Na najniższych stanowiskach wynagrodzenie wynosi 4023 zł brutto, czyli jest niższe niż płaca minimalna. Ta różnica jest rekompensowana premią motywacyjną – mówił o skandalicznie niskich wynagrodzeniach w rozmowie ze Strefą Biznesu Robert Czyż ze Związku Zawodowego Pracowników Poczty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poczta Polska mimo referendum strajkowego szuka pracowników
Mimo napiętej atmosfery i potencjalnych zwolnień grupowych w spółce ta wciąż poszukuje nowych pracowników. Ci, jak czytamy w ofercie, mogą liczyć na sporo benefitów, jak np. zniżki na paliwo, dofinansowanie wypoczynku czy karty multisport. Jednocześnie od przyszłych zatrudnionych nie wymaga doświadczenia.
Dołącz do nas, jeśli: masz prawo jazdy kategorii B i własny samochód, który możesz wykorzystać do pracy, jesteś osobą samodzielną, odpowiedzialną i sumienną, jesteś komunikatywny/a i lubisz pracę z ludźmi. Nie wymagamy doświadczenia – wszystkiego Cię nauczymy" – możemy przeczytać w jednej z ofert
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.