Wydział kryminalny lubelskiej policji doprowadził do zlikwidowania kolejnego już w tym miesiącu laboratorium narkotykowego na terenie Podkarpacia. W powiecie przeworskim na jednej z posesji oficjalnie prowadzona była hodowla psów. Okazało się jednak, że działalność była tylko przykrywką.
Czytaj także: Zajrzeli do psiej budy. Dokonali zaskakującego odkrycia
Produkcja mefedronu pod przykrywką hodowli psów
Policjanci odkryli, że w pomieszczeniach gospodarczych na terenie hodowli odbywał się ostatni etap produkcji substancji narkotycznych. Funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 25 kg gotowego mefedronu, kilkaset litrów cieczy przygotowanej do krystalizacji oraz inne środków chemicznych wykorzystywane w procesie produkcji.
Zarekwirowany został także sprzęt wykorzystywany do produkcji narkotyków: kanistry, beczki, menzurki, mieszadła, maski przeciwgazowe, rękawiczki i wentylatory. Zabezpieczono też kilkadziesiąt tysięcy złotych w gotówce na poczet przyszłych kar. Kryminalni zatrzymali już w tej sprawie dwie osoby.
Do tej sprawy zatrzymana została 43-letnia mieszkanka powiatu przeworskiego oraz jej 33-letni wspólnik. Dodatkowo podczas przeszukania miejsca zameldowania mężczyzny, ujawniono laboratorium, będące w trakcie przestoju - informuje Rzecznik Prasowy KWP w Lublinie kom. Andrzej Fijołek
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Usłyszeli już zarzuty dot. "wytwarzania znacznej ilości substancji psychotropowej w celu wprowadzenia jej do obrotu i osiągnięcia korzyści majątkowej". Sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Podejrzanym grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.