Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Domański
Mateusz Domański | 

Podali, że zginęła w Waszyngtonie. Nagle odebrała telefon

2

Jo Ellis, pilotka śmigłowca Black Hawk, została błędnie uznana jako jedna z trzech osób załogi wojskowej znajdującej się na pokładzie helikoptera, który zderzył się z samolotem pasażerskim w Waszyngtonie.

Podali, że zginęła w Waszyngtonie. Nagle odebrała telefon
Informacje o śmierci Jo Ellis okazały się npeirawdziwe. (Facebook, X, NEXTA)

34-letnia Ellis została w czwartek wskazana jako druga pilotka maszyny, która uległa katastrofie. Gdy skontaktowali się z nią przedstawiciele "Daily Mail", wyraźnie wstrząśnięta Ellis potwierdziła, że żyje i że nie była na pokładzie śmigłowca.

Jestem jak najbardziej żywa - oznajmiła pilotka.

Jednocześnie wyraziła swoje zdziwienie i oburzenie rozprzestrzeniającymi się w sieci fałszywymi informacjami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Katastrofa lotnicza w USA. Nagrania z akcji służb

Ellis, która w przeszłości pracowała dla znanego dziennikarza CNN Michaela Smerconisha, podkreśliła, że szerzenie takich nieprawdziwych informacji jest "brakiem szacunku wobec rodzin" 67 ofiar katastrofy.

W piątek ujawniono, że faktyczną współpilotką śmigłowca US Army Black Hawk Sikorsky UH-60 była kobieta, jednak jej tożsamość nie została jeszcze podana do publicznej wiadomości.

Wiadomo jednak, że na pokładzie znajdowali się Andrew Eaves oraz Ryan O'Hara. Obydwaj zginęli na miejscu.

Ostatnie słowa pilota linii American Airlines

W katastrofie lotniczej, do której doszło w pobliżu lotniska Ronalda Reagana pod Waszyngtonem, zginęło 67 osób, w tym członkowie załogi i pasażerowie. Zagraniczne media ujawniły ostatnie słowa pilota linii American Airlines, Jonathana Camposa.

Rozmawiałem z nim, gdy wchodził na pokład samolotu. Rozmawialiśmy przez 10 minut. Nie mogę w to uwierzyć. Słychać było, że jest szczęśliwy. Nie mógł już doczekać się rodzinnego rejsu w przyszłym tygodniu na statku wycieczkowym. Jonathan z rodziną miał polecieć na Florydę, aby zacząć podróż. Miało to być wielkie święto - wyznał wujek pilota, John Lane w rozmowie z "Daily Mail".
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ktoś wyrzucił psa do kosza na śmieci. Szokujące zdjęcie z warszawskiej Woli
Warszawiacy ruszyli w góry. "Znów będzie cyrk"
Kasjerka opracowała przekręt. Wypłacała pieniądze z kasy samoobsługowej
Wikingowie z całego świata trenują w Szczecinie. Przed nimi bitwa na Wolinie
Auto roztrzaskało się na drzewie. Wstrząsające szczegóły
Zatrzymał samochód i zrobił to. "Ale chamstwo"
Mąż zmarłej Polki dał upust emocjom. Opublikował dwa wpisy
Rosyjskie ataki na Ukrainę. Zełenski mówi o zbrodni terrorystycznej
Niepokojące wieści. Krzysztof Szuster ogłosił to publicznie
Decyzja Trumpa uderza w organizacje pomocowe. Chaos i niepewność
Fanatyzm żołnierzy Kima w Ukrainie. Media: "mięso armatnie"
Polacy wskazali. Ten kandydat ma największe szanse na połączenie Polaków
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić