Jak podaje portal People, Cheryl Ann Asiq podała synowi metamfetaminę co najmniej trzykrotnie, między 10 a 12 lutego. Funkcjonariuszy policji zaalarmował jeden z członków rodziny, który zeznał, że 38-latka osobiście podgrzewała narkotyki zapalniczką, a kiedy zmieniły stan skupienia, 14-latek wciągał opary przy użyciu specjalnej rurki.
Matka podawała synowi twarde narkotyki. Chłopiec trafił do szpitala
Członek rodziny postanowił zaalarmować policję i pogotowie, ponieważ 14-latek zaczął się źle czuć pod wpływem zażytych narkotyków. Chłopak miał m.in. skarżyć się na doświadczanie halucynacji. Asiq na pytanie, co się dzieje z jej synem, miała odpowiedzieć, że podała mu pigułkę leku Xanax.
Przeczytaj także: Odkryli prawdziwą salę tortur. "Takie są konsekwencje"
14-latek został przetransportowany do szpitala. Cheryl Ann Asiq zadzwoniła do syna i domagała się, aby w trakcie policyjnego przesłuchania kłamał, że to nie ona dostarczyła mu narkotyki. Nastolatek powtórzył jednak żądanie matki funkcjonariuszom policji.
Przeczytaj także: Kilkanaście ofiar śmiertelnych. Zażyli zatrutą kokainę
Ostatecznie Cheryl Ann Asiq przyznała się do podania synowi narkotyków. 38-latka tłumaczyła w rozmowie z funkcjonariuszami policji, że zrobiła to dla dobra nastolatka. Wierzyła, że to pomoże mu w zrelaksowaniu się, jednak ostatecznie sprawy przybrały zły obrót.
Przeczytaj także: Mata usłyszał zarzuty. Na tym jego kłopoty się nie skończą
Cheryl Ann Asiq została aresztowana i obecnie przebywa w więzieniu Land O'Lakes w stanie Minnesota. 38-latka usłyszała zarzuty dotyczące trzech przypadków kwalifikowanego znęcania się nad dzieckiem, a także trzech przypadków przyczynienia się do popełnienia przestępstwa przez nieletniego.