W o2.pl jako pierwsi poinformowaliśmy, że za eksplozją stoją najprawdopodobniej osoby trzecie. Teraz funkcjonariusze zatrzymali w tej sprawie dwóch mężczyzn. Jeden z nich podejrzany jest o wrzucenie przez okno i podpalenie łatwopalnej substancji, drugi o zlecenie tego przestępstwa.
Podpalenie domu miał zlecić sąsiad. Pokłócił się wcześniej z panem młodym
Dramatyczne sceny rozegrały się w piątek w Sosnowie w gm. Resko (woj. zachodniopomorskie). Dom, w którym zamieszkać mieli Adam i Ela Wawrzyniakowie, został niemal doszczętnie zniszczony w wyniku wybuchu. Początkowo zakładano, że był to nieszczęśliwy wypadek.
24-letni obywatel Ukrainy Mikołaj O. został znaleziony z poparzoną ręką. Mężczyzna usłyszał zarzuty w poniedziałek. Trafił do aresztu, gdzie spędzi przynajmniej 3 miesiące.
Pierwszy ze sprawców jest podejrzany o spowodowanie zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać pożaru, za co grozi mu od 1 do 10 lat więzienia – powiedziała Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, cytowana przez "Super Express".
Zdaniem śledczych, przestępstwo zlecił najprawdopodobniej Bogdan W. Sąsiad państwa Wawrzyniaków w zamian za podpalenie domu miał zaoferować Mikołajowi O. pieniądze. We wtorek prokurator skierował do sądu wniosek o trzymiesięczny areszt.
Pan Adam wyjaśnia, że miał wcześniej zatarg z sąsiadem. Poszło o kawałek ziemi. Bogdan W. miał bezprawnie przywłaszczyć sobie fragment działki państwa Wawarzyniaków.
Wystąpiłem do geodety o ponowne wytyczenie granic posesji. W. musiał się o tym dowiedzieć. To jest człowiek, któremu się daje, a nie zabiera – opisał w rozmowie z o2.
Czytaj także: Sosnowo. Podczas wesela podłożyli im pod dom... bombę
Zmienił się cel zbiórki. "Nie wyobrażamy sobie patrzeć na sąsiada zza płotu"
Państwo Wawrzyniakowie utworzyli zbiórkę internetową na odbudowę domu. Pierwotnie chcieli zamieszkać w tym samym miejscu. Teraz jednak cel ten się zmienił.
Dla rodziny zbyt wielkim obciążeniem psychicznym będzie wybudowanie nowego domu na tej posesji. Kiedyś sąsiad – "zleceniodawca" zamachu, który obecnie jest w areszcie – wyjdzie z więzienia. Nie wyobrażamy sobie, że będziemy patrzeć na niego z okna czy zza płotu – podkreślają.
Adam i Ela mieszkają obecnie u rodziny. Twierdzą, że żałować będą lat wyrzeczeń, remontu i pięknego ogródka.
Zdecydowanie jest to jednak najlepsze rozwiązanie – napisali.
Pomoc rodzinie zaoferowała gmina. Ponieważ nie miała odpowiedniego mieszkania, burmistrz Reska zdecydował o zakupie prawie 70-metrowego lokalu w pobliskim Starogardzie. W piątek Adam i Ela mają dostać klucze do nowego mieszkania.
Miasto zostało wybrane przez rodzinę, bo tam ich dzieci chodzą do szkoły. (…) Mogą też liczyć na pomoc w wyposażeniu mieszkania – powiedział burmistrz Arkadiusz Czerwiński.
Obejrzyj także: Wielka kula ognia. Pożar w Londynie na nagraniu świadka
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.