Akcja miała miejsce 22 listopada rano. Na jednej ze stacji paliw w gminie Braniewo (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do włamania z kradzieżą. Na miejscu pojawiła się policja, która o pomoc w znalezieniu podejrzanego sprawcy poprosiła Straż Graniczną. Do pracy ruszył więc pies tropiący Jager ze swoim przewodnikiem.
Czytaj także: Jarosław Gowin trafił do szpitala. Wydano oświadczenie
Jager podjął trop i doprowadził do opustoszałego budynku. W środku znajdował się mężczyzna, który na widok patrolu Straży Granicznej próbował uciec. Funkcjonariusz wezwał go do zachowania zgodnego z prawem i uprzedził, że jego pies zaatakuje w razie ucieczki podejrzanego - czytamy na stronie Straży Granicznej.
Wtedy to 34-latek miał ruszyć w stronę funkcjonariusza SG z ostrym narzędziem w ręku. Jager nie czekał ani chwili, szybko powalił napastnika na ziemię obezwładniając go. Okazało się, że był poszukiwany przez polski wymiar sprawiedliwości. Policja ma wyjaśnić, czy odpowiada on za napad na stację paliw.
Czytaj także: Podjęli decyzję. Na granicy z Rosją stanęły zasieki
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.