AGI przekazała informację o próbie wtargnięcia w przestrzeń powietrzną NATO rosyjskich samolotów Ił-20. Alarm został podniesiony przez Centrum Dowodzenia i Kontroli Operacji Powietrznych NATO, która zlokalizowana jest niemieckiej miejscowości Uedem. Włoskie myśliwce Eurofighter (F-2000) poderwano z bazy w Malborku w godzinach porannych 28 i 29 marca.
Włoskie samoloty zidentyfikowały, a następnie przechwyciły rosyjskie samoloty szpiegowskie lecące nad międzynarodowymi wodami Morza Bałtyckiego. Z informacji przekazanych przez Business Insider Polska wynika, że rosyjskie samoloty "nie miały wrogich zamiarów".
Dzięki tym samolotom można zagwarantować start i przechwycenie każdego podejrzanego śladu wykrytego przez radar w ciągu kilku minut, 24 godziny na dobę, 365 dni w roku — czytamy w komunikacie wydanym przez włoskie siły powietrzne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Włoskie samoloty należące do TFA, działają w ramach misji NATO Enhanced Air Policing. Włoski kontyngent podlega Dowództwu Operacyjnemu Szczytu Sił Połączonych. W jego skład wchodzą nie tylko piloci, ale także personel techniczny i logistyczny.
Polskie służby gotowe do działania
W piątek rano także polskie Dowództwo Operacyjne zamieściło komunikat o aktywności polskich i sojuszniczych samolotów w polskiej przestrzeni powietrznej. Wszystko w związku ze wzmożoną aktywnością rosyjskiego lotnictwa dalekiego i kolejnymi atakami rakietowymi na Ukrainę.
Była to kolejna noc podwyższonej gotowości polskich i sojuszniczych systemów oraz intensywnej służby żołnierzy Wojska Polskiego, którzy na bieżąco monitorują sytuację na terytorium Ukrainy i pozostają w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej — mogliśmy przeczytać w komunikacie polskiego wojska.
Po tym, jak spadła aktywność rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu, siły polskie i sojusznicze zakończyły "operowanie w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone" i funkcjonuje w ramach "standardowej działalności operacyjnej".