Podkarpacie. Ksiądz na porodówce. Doprowadzał młode matki do szału

Najbliżsi nie mogą ich odwiedzić po porodzie. Kapelani natomiast zupełnie swobodnie wchodzą do sal. - Mam nadzieję, że księża przestaną chodzić po salach - grzmi pani Paulina w rozmowie z kobieta.wp.pl.

Zdjęcie ilustracyjne Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Pixabay

Pacjentki totalnie nie mogą pogodzić się z tym, że wstrzymano odwiedziny najbliższych, natomiast kapelan może zaglądać do każdej sali.

Urodziłam tydzień temu. Ksiądz przyszedł do mnie dwa razy - bez pukania, zaczynając jakąś bezsensowną rozmowę, w czasie gdy karmiłam. Mąż nie mógł odwiedzić mnie nawet na pięć minut, dziecko pokazywałam mu, stojąc w oknie, a ksiądz chodził od sali do sali bez żadnego problemu - mówi jedna z pacjentek w rozmowie z kobieta.wp.pl.

Jolanta Kwaśniewska o kobietach. Opowiedziała swoją zawodową historię

Podobną historię przytoczyła Paulina Kowalska. - Jaka ja byłam wściekła. Po porodzie karmiłam piersią, a tu wchodzi ksiądz i się gapi. W szpitalu spędziłam tydzień i co dwa dni miałam wizytację. A oczywiście mąż nie mógł odwiedzić mnie i syna. Mam nadzieję, że księża przestaną chodzić po salach. Niech sobie siedzą w jednym miejscu, a jeśli ktoś będzie potrzebował, to do nich pójdzie - podkreśla.

Reżim sanitarny miał za nic

Wizyty księdza na oddziale położniczym szpitala powiatowego na Podkarpaciu źle wspomina Ada Polak. W rozmowie z kobieta.wp.pl wyznaje, że duchowny za każdym razem wchodził do sali bez pukania. Krępował ją swoją obecnością dwa razy dziennie.

Poza tym nie zakładał maseczki. Podkreślał, że jest zaszczepiony. Pani Ada była jednak tak słaba po cesarskim cięciu, że nie miała siły protestować.

Dla mnie jako agnostyczki przeciwnej instytucji Kościoła sprawa jest skandaliczna. Ksiądz wpychający się na salę oddziału położniczego, bez pukania i zapowiedzi, zszokował mnie i oburzył. Czułam się niekomfortowo z biustem na wierzchu, gdy próbowałam nakarmić córeczkę. Pomiędzy nogami miałam wkładkę wielkości materaca, hamującą odchody poporodowe. Krew, mleko, pot, łzy i nagle obcy chłop - opisuje.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos