Nowy Mercedes-Maybach klasy S to bardzo prestiżowa, imponująca limuzyna. Patrząc na cenę tegoż pojazdu, faktycznie można uklęknąć... z wrażenia. Według motofilm.pl, w polskich salonach cennik Mercedesa-Maybacha Klasy S zaczyna się obecnie od kwoty 917 300 złotych za wersję S 580 4MATIC. Droższy jest wariant S 680 4MATIC z silnikiem V12 — za niego trzeba zapłacić co najmniej 1 175 600 złotych.
Rodzinie z Podlasia, która nabyła limuzynę, pewnie nikt by do portfela nie zaglądał (no, może poza wścibskimi sąsiadami, o ile tacy mieszkają w okolicy), gdyby nie fakt, że w sieci pojawiło się nagranie, które wzbudza ogromne kontrowersje. Trudno powiedzieć, czy to rzeczywistość, czy też jakiś kadr z filmu Barei.
Boskie auto wymaga boskiej opieki — chyba tak pomyśleli właściciele samochodu, którzy poprosili księdza, by poświęcił pojazd. Jak słyszymy na nagraniu, duchowny odmówił modlitwę i poprosił o błogosławieństwo dla rodziny (prawdopodobnie właścicieli Maybacha), przyjaciół i... samochodu.
W nietypowej ''uroczystości'' uczestniczył także akordeonista, który przygrywał do kościelnych pieśni.
Trudno się dziwić właścicielom, którzy chcą, by auto służyło im przez najbliższe lata i zapewniało bezpieczeństwo, i wierzą, że poświęcenie pojazdu zapewni bożą ochronę na drodze. Niemniej jednak trudno się też dziwić, że poniższe nagranie wywołuje ogromne emocje.
Warto podkreślić, że kierowcy-katolicy nie od dziś święcą pojazdy. Tyle że zazwyczaj odbywa się to z okazji dnia świętego Krzysztofa, który jest patronem kierowców.
Katolicy wierzą, że święty Krzysztof zapewni im bezpieczeństwo na drogach. Święcenie pojazdów odbywa się pod kościołem i ten widok raczej nikogo nie dziwi. Natomiast wymachiwanie kropidłem nad Maybachem przy akompaniamencie akordeonu, może wzbudzać mieszane uczucia.