Władimir Putin dokonał inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku. Aby w jakiś sposób wytłumaczyć decyzję o "specjalnej operacji wojskowej", jak kłamliwie nazywa wojnę rosyjska propaganda, dyktator raz za razem powtarza kłamliwe teksty.
Putin narzeka na "zły Zachód". Twierdzi, że Rosja została oszukana
Putin w kuriozalny sposób zaczął też argumentować decyzję Rosji o wycofaniu się z umowy zbożowej, która już po rozpoczęciu wojny, pozwalała na transport ukraińskiego zboża. Przy okazji spotkania z prezydentem Turcji Recepem Erdoganem dyktator z Moskwy twierdził, że umowa "zakończyła się oszustwem".
- Nic nie zrobiliśmy. Nie jesteśmy przeciwko tej umowie. Nawet jesteśmy gotowi powrócić do niej w każdej chwili, gdy spełnione zostaną złożone nam obietnice - powiedział moskiewski dyktator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie pierwszy raz, gdy Putin mówi o "oszustwie". Dyktator podobne słowa powtarzał ledwie dwa miesiące temu, gdy bojownicy z batalionu Azow zostali odesłani z Turcji do Ukrainy. "The Moscow Times" postanowił skrupulatnie wyliczyć, ile razy w ostatnim okresie prezydent Rosji majaczył o rzekomych oszustwach ze strony Zachodu.
W czerwcu, gdy Putin spotykał się z blogerami, mówił o "podstępie" przy realizowaniu umowy zbożowej. Dyktator sugerował, że korytarz czarnomorski dla eksportu zboża służy do wystrzeliwania dronów.
W maju twierdził, że Rosja została "oszukana", bo obiecano jej, że NATO nie będzie rozszerzane o kolejne kraje na Wschodzie. W marcu, gdy wizytował zakłady lotnicze w Ułan Ude, oskarżał Zachód o sprowokowanie wojny i mówił o kolejnym "oszustwie". - Wodzili nas za nos, oszukiwali nas - powtarzał.
W przededniu pierwszej rocznicy wybuchu wojny, Putin mówił, że Zachód nie dotrzymał obietnic dotyczących pokoju w Donbasie. - Okazały się okrutnym fałszerstwem i kłamstwem - kłamał perfidnie przywódca Kremla. W styczniu powiedział z kolei, że Rosja była "wodzona za nos", gdy próbowała rozwiązać sprawę konfliktu z Ukrainą
Łatwo zatem podliczyć, że w ostatnich sześciu miesiącach Putin mówił o "oszustwach" Zachodu siedmiokrotnie. To stały element jego propagandy na użytek wewnętrzny.
Czytaj także: Przełamanie w Ukrainie. Rosjanie już reagują
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.