22 lipca 2024 roku, dyżurny zduńskowolskiej komendy został powiadomiony o pożarze budynku gospodarczego w miejscowości Maciejów. Do pożaru miało dojść w godzinach nocnych. Spaleniu uległa drewniana szopa, opony samochodowe, narzędzia i materiały budowlane, które doprowadziły do spalenia budynku gospodarczego.
Straty spowodowane pożarem to kwota 5000 złotych. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że do pożaru mogło dojść w wyniku podpalenia, dlatego w sprawę włączyli się mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Zduńskiej Woli.
Cztery dni później, 26 lipca, w Beniaminowie, spaleniu uległ niezamieszkały, jednokondygnacyjny budynek. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że również tutaj doszło do podpalenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Funkcjonariusze wykonywali czynności procesowe i operacyjne, które pozwoliły na ustalenie personaliów sprawcy obu podpaleń. 6 sierpnia 2024 roku, został zatrzymany 17-letni zduńskowolanin.
Czytaj także: Góral nie ma dobrych wieści. Mówi kiedy przyjdzie zima
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutów dotyczących zniszczenia mienia na kwotę 40 tysięcy złotych. Podczas wstępnej rozmowy z policjantami przyznał się do podpaleń.
Jak twierdził, zrobił to spontanicznie, dla żartu, nie myślał o konsekwencjach. Niebawem, będzie odpowiadał za swoje postępowanie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności - przekazała policja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.