W środę wieczorem podpalono samochód przed siedzibą Radia Maryja w Toruniu. 37-letni mężczyzna z Pomorza wjechał samochodem na teren rozgłośni, a następnie wszedł do jej siedziby. Po krótkiej rozmowie z osobami wewnątrz budynku, mężczyzna wyszedł i polał samochód łatwopalną cieczą, którą następnie podpalił.
Czytaj także: Koronawirus w Polsce. Ojciec Rydzyk bije na alarm. TV Trwam i Radio Maryja mogą przestać istnieć
Podpalacz pod Radiem Maryja zatrzymany
Podpalacz nie zdążył oddalić się od miejsca zdarzenia. 37-latka zauważył przechodzący kilkaset metrów dalej policjant po służbie. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji.
Nie mogę wypowiadać się w sprawie oceny jego kondycji psychicznej. Działał irracjonalnie i nielogicznie – stwierdził rzecznik toruńskiej policji Wojciech Chrostowski.
Policjanci poinformowali że mężczyzna był trzeźwy. Pobrano jego krew, aby zbadać czy znajdował się pod wpływem środków psychoaktywnych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w wyniku pożaru nikomu nic się nie stało.
Incydent pod Radiem Maryja
W 2017 podczas manifestacji przed siedzibą Radia Maryja doszło do podobnego zdarzenia. Na demonstracji pojawił się mężczyzna z kukłą przedstawiającą ojca Tadeusza Rydzyka i próbował ją podpalić. Został ukarany mandatem w wysokości 300 złotych za nieostrożne obchodzenie się z materiałami łatwopalnymi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.