Powalone drzewa, zerwane dachówki i uszkodzone samochody - to krajobraz po nocnych wichurach w Polsce. "W związku z silnym wiatrem, do godz. 20.00 PSP odnotowała 261 interwencji, najwięcej w województwie zachodniopomorskim - 160. Dostaw prądu pozbawionych jest 14 227 odbiorców (najwięcej w woj.: zachodniopomorskim - 9 349, pomorskim - 2 621 i wielkopolskim - 1000)" - informowało jeszcze w niedzielę późnym wieczorem na Twitterze Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Teraz już wiadomo, że strażacy musieli interweniować ponad 1000 razy. Przy usuwaniu skutków huraganowych wiatrów pracowało w sumie prawie 4 tysiące strażaków w całym kraju - podaje RMF FM. Jak na razie nie ma żadnych informacji o poszkodowanych. Wiatr zniszczył 40 budynków, w tym 28 mieszkalnych.
Największe szkody są na Dolnym Śląsku i w województwie pomorskim. Mieszkańcy dostali informacje o treści: "Dziś po południu, w nocy i jutro w ciągu dnia bardzo silny wiatr. Możliwe przerwy w dostawie prądu. Jeśli możesz, zostań w domu". Jak przekazuje portal wrocław.naszemiasto.pl, w Tyńcu nad Ślężą huraganowy podmuch zerwał dach ze stodoły. Bez prądu są wsie Ludów Polski, Świnobród i Jaksin w powiecie strzelińskim oraz Przecławice w powiecie wrocławskim.
Z kolei w Pomorskiem wiatr przewrócił drzewo na dk 22 w miejscowości Królewo między Malborkiem a Elblągiem - informuje Radio Zet.
'
Ogromne problemy mają podróżni. Odwołano loty, a pociągi mają gigantyczne opóźnienia przez powalone na trakcje drzewa i zerwane linie energetyczne. Pociągi stanęły między innymi między Białogardem a Kołobrzegiem, Koszalinem a Kołobrzegiem i między Słupskiem i Lęborkiem. Samoloty nie wyleciały w niedzielę z Warszawy, Wrocławia, Katowic oraz Krakowa.
Pogoda. Huraganowy wiatr. To nie koniec. Synoptycy ostrzegają
Jak informują synoptycy Cumulusa, w nocy z niedzieli na poniedziałek nad Polską zaczął oddziaływać głęboki ośrodek niżowy tzw. Orkan Sabina (zwany inaczej Ciara - przyp. red.) z ośrodkami nad Atlantykiem i Morzem Norweskim. Ogromna różnica ciśnienia powoduje, że nad Europą wieje huraganowy wiatr, osiągający na obszarach nizinnych w porywach 80–100 km/h, natomiast w szczytowych partiach Sudetów i w Tatrach nawet 130-140 km/h.
Dodatkowo w poniedziałek od godzin południowych, na zachodzie, na północy i w centrum kraju przy tak dynamicznej aurze nie wykluczone są nawet opady gradu i lokalne burze.
W górach porywisty wiatr dodatkowo powodował będzie liczne zawieje i zamiecie śnieżne.
Niestety na tym nie koniec, bo w nocy z poniedziałku na wtorek prędkość wiatru co prawda nieco osłabnie, ale silny i porywisty wiatr, dochodzący jeszcze do 60-75 km/h nad obszarem Polski utrzyma się do środy. Dopiero w czwartek będzie zdecydowanie spokojniej.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl