Bajki i baśnie, które pamiętamy z dzieciństwa, każą nam wierzyć w szczęśliwe zakończenia i zwycięstwo dobra nad złem. W historii o "Kopciuszku" zgubienie buta prowadzi do happy endu. Nie inaczej jest w historii opowiedzianej przez policjantów z Tarnobrzega, choć 43-letni rabuś pewnie mógłby się z tym nie zgodzić.
Wszystko zaczęło się w marcu 2021 r. Nie za siedmioma górami i lasami, a właśnie w Tarnobrzegu, na osiedlu Serbinów. Napastnik napadł na 66-latka, gdy ten wracał z zakupami do mieszkania. Podszedł do pokrzywdzonego od tyłu, przewrócił go i zażądał oddania portfela.
Mężczyzna nie przewidział jednego — że emeryt nie podda się bez walki. 66-latek zaczął się bronić i wzywać pomocy. Zaskoczony napastnik rzucił się więc do ucieczki. Nie dość, że nie zdążył zabrać łupu, to jeszcze - uciekając - zgubił lewy but.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawca w rękach policji
Napadnięty 66-latek zgłosił się na policję. Śledczy wykonali oględziny miejsca zdarzenia wraz z dokumentacją fotograficzną, zabezpieczyli dowód rzeczowy - znaleziony but i rozpoczęli poszukiwania sprawcy napaści.
Ostatecznie śledczy uzyskali kod przestępcy dzięki śladowi biologicznemu pozyskanemu właśnie ze zgubionego buta.
W prowadzonym śledztwie, w latach 2021-2023, funkcjonariusze uzyskali informację z Brytyjskiego Biura Interpolu, że pozyskany materiał dowodowy z miejsca zdarzenia, może pochodzić od obywatela Polski. Analiza postępowania, a także analiza opinii z zakresu badań biologicznych, pozwoliła na ustalenie sprawcy zdarzenia - poinformowała tarnobrzeska policja.
Napastnikiem okazał się 43-letni mieszkaniec miasta, notowany w przeszłości za popełnione przestępstwa. W ostatnim czasie mężczyzna mieszkał w Belgii, ale pod koniec grudnia 2023 r., ku zadowoleniu policjantów, wrócił do kraju na święta.
Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 12.