Małgorzata Ostrowska zmarła 8 sierpnia w wieku 66 lat. Jej pogrzeb odbył się 13 sierpnia na Cmentarzu Komunalnym w Malborku. Funkcję posła pełniła w latach 1993 - 2007, była również wiceministrem skarbu państwa (2002 - 2003) i wiceministrem gospodarki w roku 2005. Była związana ze środowiskiem Lewicy.
Ostrowska udzielała się w lokalnej społeczności. Była radną wojewódzką i powiatową, komendantem Hufca ZHP w Malborku i prezesem Malborskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
Pogrzeb miał charakter państwowy i odbył się z udziałem kompanii honorowej 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Podczas uroczystości wybrzmiały ulubione piosenki zmarłej - "Z tobą chcę oglądać świat" Zbigniewa Wodeckiego i Zdzisławy Sośnickiej, czy "Niech żyje bal" Maryli Rodowicz. Nie zabrakło również harcerskich utworów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wspomnienia Małgorzaty Ostrowskiej. Piękne słowa na pogrzebie
- "Gdyby niektórych osób nie było, to należałoby ich sobie wymyślić" – wypowiedziała kiedyś te słowa Maria Czubaszek. My, zgromadzeni na tej ceremonii pożegnania pani Małgorzaty, nikogo nie musimy sobie wymyślać. Wystarczy, że sięgniemy do naszych wspomnień. Jest ich tyle i są takiej jakości, że zapełnią zarówno sentymentalną zadumę podczas uroczystości pogrzebowej, jak i na kolejne lata naszego życia – cytuje "Dziennik Bałtycki" Beatę Winiewską-Kowal, mistrzynię ceremonii pogrzebowych.
Podczas uroczystości głos zabierali przyjaciele i znajomi ze świata polityki. - Byłaś osobą niezwykle otwartą i ciepłą. Spotykaliśmy się u Ciebie, ci z prawej i ci z lewej strony sali sejmowej. Dyskusje bywały czasami ostre, ale zawsze trzymały poziom. Zresztą, inne to były czasy. Miałaś ten dar, który miały wszystkie nasze dziewczyny – jeżeli możesz pomóc, to pomóż. I nie tylko w swojej dziedzinie - mówił Andrzej Brachmański, były poseł SLD. - Ciepła, empatyczna, taka, o których się mówi, że można z nimi konie kraść. Kompetentna polityk i wspaniała kobieta - cytuje słowa polityka "Dziennik Bałtycki".
- Kobieta zasadnicza i mądra. Harcerka i nauczycielka, opiekowała się klubową młodzieżą, tłumacząc jej skomplikowane zasady ekonomii i finansów. Kochająca życie i nigdy nietracąca dystansu do niego i do siebie. Potrafiłaś z mównicy sejmowej, nikogo nie obrażając, dać wykład kompetentny i zrozumiały dla największych oponentów - dodawał Krzysztof Janik.
Była posłanka Jolanta Banach dodała, że zmarła należała do grona polityków, którzy w swoich dziedzinach byli prawdziwymi ekspertami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.