Nie ma wątpliwości, że tym tematem żyje cała Polska. W piątek, 15 września, w piwnicy domu we wsi Czerniki na Kaszubach odkryto szczątki pierwszych dwóch noworodków. Trzecie szczątki policjanci wykopali w sobotę przed południem.
Śledczy w tej sprawie nie mają wątpliwości, co do winy Pauliny i Piotra G. Kobieta została oskarżona o zamordowanie dwójki swoich dzieci i kazirodztwo, podczas gdy jej ojciec został oskarżony o zabójstwo trójki dzieci - dwojga z Pauliną i jednego ze swoją starszą córką.
Piotrowi G. natomiast postawiono również dwa zarzuty kazirodztwa, z których jeden dotyczy zmuszania swojej starszej córki do współżycia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz najbliższe trzy miesiące spędzą w tymczasowym areszcie. Specjaliści przeprowadzili już sekcję zwłok martwych dzieci. Jej wyniki nie są jeszcze jednak znane. Trzeba na to poczekać kilka tygodni.
Czytaj także: Czerniki: Córka o Piotrze G. "Potwór, nie człowiek"
Zbrodnia w Czernikach. Co z pogrzebem?
Rodzina G. podlegała pod parafię w Starych Polaszkach, gdzie znajdują się cmentarz i kościół. Jak podkreśla "Super Express", pogrzebem zajmie się teraz opieka społeczna.
Szczątki trójki zamordowanych dzieci mają spocząć na cmentarzu w Starych Polaszkach. Tam jest pochowana babcia dzieci, Hanna G.
Czekamy tylko na sygnał z prokuratury - mówi gazecie Joanna Mikołajska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Starej Kiszewie.
Warto przypomnieć, że w ostatnich latach trzy postępowania ws. Piotra G. dotyczyły podejrzenia znęcania się nad członkami rodziny. Mieszkańcy Czernik twierdzą, że sprawa kazirodztwa w rodzinie G. była zgłaszana śledczym i pomocy społecznej, ale nic to nie dało. Dopiero, gdy doszło do ogromnej tragedii, sprawą zainteresowały się wszystkie służby.