Jak podaje PAP, rosyjscy deputowani przedstawili swoje oczekiwana w środę, 16 lutego 2022 roku. Zaapelowali, aby rząd uznał niepodległość obu separatystycznych "republik" we wschodniej części Ukrainy.
Antony Blinken chce, aby Rosjanie wycofali się z żądań
Na apel zareagował Antony Blinken. Sekretarz stanu USA zwrócił uwagę, że gdyby Rosja przychyliła się do próśb deputowanych, byłby to nie tylko akt pogwałcenie suwerenności Ukrainy, lecz także złamania prawa międzynarodowego.
To stanowiłoby pogwałcenie suwerenności Ukrainy - przekonywał Blinken, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Przeczytaj także: Koszmar. "Czarne niebo" nad Syberią. Jest apel do Putina
Sekretarz stanu podkreślił, że uznanie niepodległości "republik" podważyłoby wiarygodność Rosjan na polu dyplomacji. Rząd Federacji Rosyjskiej zadeklarował bowiem gotowość do rozmów z przedstawicielami władz innych państw.
Przeczytaj także: Ważny komunikat Rosji. Opuszczają Krym
Sekretarz stanu USA ostrzegł, że Amerykanie nie puściliby takiego zachowania Rosjan płazem. Identyczną postawę przyjęłyby inne państwa sojusznicze Ukrainy.
Wymagałoby to szybkiej i stanowczej reakcji ze strony Stanów Zjednoczonych w pełnej koordynacji z naszymi sojusznikami i partnerami – tłumaczył Antony Blinken (PAP).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.