Kreml sięga po umysły najmłodszych. Podczas wojny w Ukrainie, propaganda działa w szkołach ze zdwojoną siłą.
Internet obiegło zdjęcie ławki w szkole nr 7 miasta Tiumeń. W sieci zamieścił je Departament Sportu obwodu tiumieńskiego. Widzimy na nim, że na powierzchni stołu pojawiła się specjalna naklejka, przedstawiająca generała-majora Romana Szadrina.
Prowojenne ławki w rosyjskich szkołach
Z opisu wynika, że brał on udział w wojnach, w których zaangażowana była Rosja, m.in. w Czeczenii oraz w Gruzji. Na plakacie przedstawiono także wszystkie nagrody dowódcy oraz informacje o jego "największych sukcesach".
Departament Sportu tłumaczy, że "to dopiero początek". Zapowiada, że takie ławki pojawią się w innych szkołach miasta. Planuje się, że pojawi się ich łącznie 21. Będą upamiętniały pochodzących z obwodu tiumeńskiego żołnierzy i dowódców, którzy zostali oznaczeni medalem "Bohater Rosji".
Siedzieć mogą tylko "najlepsi"
Niewykluczone więc, że w najbliższym czasie pojawią się również ławki upamiętniające żołnierzy, którzy wzięli udział w agresji na Ukrainę. Jak czytamy w komunikacie, takie prowojenne symbole pojawią się "w najlepszych salach szkoły", a siedzieć przy nich będą mogli "tylko najlepsi uczniowie".
Każda szkoła, w której pojawią się takie ławki, jest w jakiś sposób powiązana z pewnym Bohaterem Rosji. Ważne jest, aby dzieci w wieku szkolnym zrozumiały znaczenie tej akcji, znały Bohaterów Rosji z widzenia i były dumne, że ich szkoła ma Biurko Bohaterów. To jest osobista motywacja dla każdego — mówi Nikołaj Mytsik, sekretarz Komisji Edukacji Patriotycznej obwodu tiumeńskiego.