Pewna firma z Ukrainy, wpadła na pomysł, aby wyprodukować zabawki dla dzieci, przedstawiające największy na świecie samolot i często używany podczas wojskowych operacji pocisk rakietowy. Zabawki sprzedawane są już w sklepach, o czym poinformowała dziennikarka Olga Tokariuk.
Kupiłam Mriję mojemu dziecku - pisze dziennikarka.
Pierwsza z nich to oczywiście An-225 Mrija - samolot, który Ukraińcom kojarzy się z genialną myślą techniczną. To także symbol siły i potęgi kraju. Druga to natomiast Javelin - broń, której Ukraińcy bardzo często używają podczas działań zbrojnych, broniąc się przed inwazją Rosjan.
Internauci podzieleni. Dziennikarka odpowiada
Choć internauci zareagowali po części negatywnie na widok zabawek, mówiąc, że te mają na celu ocieplenie wizerunku wojny, to jednak Tokariuk zapewniła ich, że tak nie jest. Zabawki z pewnością pomogą nieco oswoić się z traumatyczną dla wielu dzieci sytuacją, ale warto podkreślić, że druga z nich z wojną nie ma przecież nic wspólnego.
Mrija nie jest samolotem wojskowym. Był to największy samolot transportowy na świecie, który dostarczał m.in. pomoc podczas pandemii COVID-19 [np. transportował maseczki do Polski z Chin - przyp. red.] - czytamy.
Zabawki produkowane są na terenie Czernihowa. Na pomysł wpadła ukraińska firma, która sprzedaje je także online, pod adresem internetowym toys-kopitsa.com.ua.
Za pluszową Mriję zapłacimy 338 Hrywien, czyli ok. 49 złotych. Javelin został natomiast wyprzedany - na stronie nie ma na razie podanej ceny. Wkrótce sprzedaż ma zostać wznowiona. Zabawek prawdopodobnie nie da się zamówić za granicę, np. do Polski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.