Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Pojechał do Czech. Był w szoku, co robili w schronisku przed 10 rano

3

Polski przewodnik górski Tomasz Habdas, twórca profilu @wszczytowejformie, odwiedził niedawno schronisko Velký Javornik w Czechach. Był zaskoczony, gdy zobaczył, jak zachowują się czescy turyści z samego rana. Nagranie Habdasa wywołało burzliwą dyskusję w sieci.

Pojechał do Czech. Był w szoku, co robili w schronisku przed 10 rano
Pokazał, jak zachowują się czescy turyści (@wszczytowejformie, Getty Images, Instagram)

Tomasz Habdas to przewodnik górski, autor bloga "W szczytowej formie" oraz książki "Górskie szlaki. 101 zaskakujących miejsc w polskich górach". Choć po górach wędruje od wielu lat, okazuje się, że nadal jest coś, co potrafi go zaskoczyć. Akurat w tym przypadku było to zachowanie czeskich turystów, napotkanych w schronisku Velký Javorník.

"Czesi to jednak jacyś bardziej wyluzowani są z tym podejściem do życia" - skwitował Habdas w opisie do nagrania, które zamieścił w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Katastrofa lotnicza w USA. Nagrania z akcji służb

Gdy doświadczony przewodnik górski udał się na stołówkę, poczuł się nieswojo. Ze względu na porę dnia, mógł się spodziewać, że turyści będą popijać kawę lub zagrzewać się herbatą.

Tymczasem stołówka z =rana była pełna czeskich turystów, beztrosko popijających piwo. "Jakoś dziwnie się czuję kiedy jako jedyny w piątek o 10 rano popijam kofole w schronisku" - skomentował Polak w swoim poście.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Pokazał nagranie ze stołówki

Na krótkim nagraniu widzimy zarówno kobiety, jak i mężczyzn, a przy nich - kufle z piwem.

Komentujący internauci podzielili się na dwa obozy: jedni uznali poranne picie piwa za normalny element czeskiej kultury, inni skrytykowali takie zachowanie w górach.

"Nie wiem, czy rzeczywiście trzeba to normalizować i podziwiać, że ktoś pije alkohol rano, w górach. Raczej słabe to jest. I dziękuję za porady dotyczące wyluzowania i dystansiku", "Nie popieram alko ani papierosów w górach. Tzn. nie rozumiem tego", "Kiedyś nocowaliśmy właśnie w Czechach, w takim jakby kempingu i jakież było nasze zdziwienie, gdy ludzie pili tam piwo na śniadanie, na kolację oraz do obiadu..." - czytamy w komentarzach.

Niektórzy komentujący zauważyli, że i Polacy często wychodzą na szlak po spożyciu alkoholu, nie zważając na związane z tym niebezpieczeństwa.

Alkohol rozszerza naczynia krwionośne i przyspiesza utratę ciepła. W górskich warunkach złudne uczucie rozgrzania, osłabienie równowagi i zaburzenia orientacji w terenie, może prowadzić do nieszczęścia. Choć kufelek na koniec dnia (a dla niektórych również na początek) brzmi kusząco i niewinnie, należy pamiętać, że na szlaku wymagana jest czujność i trzeźwość.

Autor: APOL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Córka Polki zginęła w katastrofie. Krótko przed nią spełniła marzenie
Dramatyczne wyznanie legendy NBA. "Poddałem się operacji"
Eksperci ocenili działania TV Republika wobec WOŚP. Mówią o fanatyzmie
Kupił obraz na wyprzedaży za 50 dolarów. Dzieło może być warte miliony
Lądował awaryjnie na rzece Hudson. Ma teorię o katastrofie w Waszyngtonie
Wyniki Lotto 30.01.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Naukowcy nie wierzyli własnym oczom. To zwierzę żyje od ponad 500 lat
Tragedia na torach. 16-latek wbiegł pod pędzący pociąg
Tam może istnieć życie! Planeta znajduje się tylko 20 lat świetlnych od nas
Koniec z samotnymi wizytami w sanatorium. Są trzy warunki
Turecki wywiad negocjował z Hamasem uwolnienie zakładników z Tajlandii
Huczy w całym kraju. Lichwiarz pobił znanego piłkarza?
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić