Pojechał z dziewczyną do lasu. Na ich widok leśnicy wezwali służby

Nie tak wyobrażała sobie podróż po lesie imprezowa para ze Świdnika (woj. lubelskie). Ich eskapada zakończyła się na stercie drewna i interwencji służb. Obydwoje byli pijani. Teraz grozi im surowa kara.

Wybryk pary nie pozostanie bez konsekwencji. Kierowcę może czekać długa odsiadkaWybryk pary nie pozostanie bez konsekwencji. Kierowcę może czekać długa odsiadka
Źródło zdjęć: © Policja
Marcin Lewicki

Patrolujący las leśnicy zauważyli dużego busa, który wylądował na stercie pociętego drzewa. Patrol znalazł przy aucie wyraźnie zdenerwowaną parę. Od kobiety i mężczyzny czuć było alkohol.

Na miejsce leśnicy natychmiast wezwali patrol funkcjonariuszy, którzy zbadali 37-latkę i 25-latka. Przypuszczenia leśników okazały się słuszne. Obydwoje byli pijani. W wydychanym powietrzu mieli odpowiednio 2,5 promila i promil.

Żadne z nich nie przyznawało się początkowo do kierowania pojazdami. Obydwoje zostali zatrzymani w policyjnym areszcie — przekazała w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim st. asp. Elwira Domaradzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na ratunek Karpatom! Aktywiści zwracają uwagę na poważny problem

Jak doszło do tego, że znaleźli się w lesie, uderzając w stertę drzewa? Przez kilka dni wspólnie imprezowali, w tym spożywali znaczne ilości alkoholu. Libację przerywali tylko na spanie.

Eskapada zakończyła się na drzewie!

Po zakończeniu alkoholowego maratonu mężczyzna postanowił zabrać kobietę na przejażdżkę. Para chciała się przewietrzyć. Obydwoje wjechali do lasu, ale kierowca nie był w stanie opanować pojazdu.

25-letni kierowca nie mógł wyjechać ze sterty drzewa
25-letni kierowca nie mógł wyjechać ze sterty drzewa © Policja
Podczas jazdy wjechał w ułożone w stos ścięte drzewa, a samochód się zawiesił - przekazała "Dziennikowi Wschodniemu" policjantka.

Według sprawców, po całym zajściu para zdenerwowana udała się do sklepu, aby zakupić alkohol, który spożywała w oczekiwaniu na pomoc. Wtedy właśnie pojawili się leśnicy, którzy zaalarmowali policjantów.

Aktualnie służby ustalają czy mężczyzna prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Został poddany specjalnemu badaniu retrospektywnemu. Jeżeli jego wynik będzie pozytywny, to kierowcy grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch i grzywna sięgająca nawet 60 tysięcy złotych.

Co istotne, został on już ukarany mandatem za nieuprawniony wjazd do lasu.

Wybrane dla Ciebie
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę