Bogdan Kicka| 

Pojechali do Zakopanego. "Zdecydowaliśmy się na nocleg w aucie"

96

Zakopane i okolice przeżywają w sierpniu jeden z najbardziej intensywnych okresów turystycznych w roku. Popularne miejsca, takie jak Krupówki, Gubałówka czy Morskie Oko, są wręcz zalane turystami. Zajęte są tym samym niemal wszystkie miejsca noclegowe, w związku z czym niektórzy decydują się na nocowanie w... samochodach.

Pojechali do Zakopanego. "Zdecydowaliśmy się na nocleg w aucie"
Tłumy w Tatrach podczas długiego weekendu. Niektórzy śpią w autach (Agencja Wyborcza.pl, foto-krakow)

Podhale, a szczególnie Zakopane, w sierpniowy długi weekend stają się centrum turystycznym Polski. Tysiące osób z całego kraju przyjeżdżają w Tatry, by spędzić ostatnie dni wakacji w otoczeniu górskich krajobrazów. Jednak to, co dla wielu jest upragnionym wypoczynkiem, dla innych staje się prawdziwym wyzwaniem.

Długi, sierpniowy weekend to bowiem czas, w którym ulice, takie jak słynne Krupówki, są zatłoczone do granic możliwości, a na popularne atrakcje, jak Gubałówka czy Kasprowy Wierch, turyści muszą czekać w długich kolejkach. Tłumy są również na tatrzańskich szlakach, które przyciągają miłośników górskich wędrówek z całego kraju.

Siłą rzeczy wiele do życzenia pozostawia również sytuacja na drogach wokół Zakopanego i w samym mieście. Korki i trudności z parkowaniem to codzienność, co powoduje frustrację wśród kierowców. Dodatkowo, w ten weekend miały miejsce dodatkowe utrudnienia związane z organizacją Tour de Pologne. Zamknięcia dróg i objazdy tylko pogłębiły problemy komunikacyjne w regionie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niezwykłe zjawisko nad Tatrami. Świadkowi udało się je nagrać

Niektórzy śpią w autach

Turyści, którzy zaplanowali swój wyjazd na ostatnią chwilę, mają jeszcze jeden problem: często muszą mierzyć się z brakiem noclegów. Wiele osób, które nie zdążyły zarezerwować miejsca z wyprzedzeniem, zmuszone jest do spania w samochodach. Tak było w przypadku Tomka i Karoliny z Zabrza.

Zdecydowaliśmy się na wyjazd do Zakopanego praktycznie w ostatniej chwili. Zadzwoniliśmy w kilka miejsc, gdzie wcześniej nocowaliśmy, ale nie było tam już wolnych miejsc (...) Kiedyś jeszcze można było znaleźć nocleg przez osoby stojące z kartką "NOCLEGI" w rejonie dworca, ale ich już nie ma. Zdecydowaliśmy się na nocleg w aucie. Nie jest to wygodne, ale da się przespać. Zaleta jest taka, że wcześnie rano wyjdziemy na szlak – mówią cytowani przez "Gazetę Wyborczą" Tomek i Karolina z Zabrza.

Policja ma co robić

W obliczu natłoku turystów, policja ma pełne ręce roboty. Niestety, nie obyło się bez sytuacji, które nigdy i nigdzie nie powinny mieć miejsca.

To dopiero pierwsza połowa długiego sierpniowego weekendu, a policjanci zakopiańskiej drogówki już ujawnili 6 kierowców, którzy zdecydowali się na jazdę po alkoholu. Ponadto policjanci odnotowali 8 kolizji oraz liczne zgłoszenia o nieprawidłowym parkowaniu - przypomina w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" asp. szt. Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.

Nie tylko w Zakopanem panuje tłok

W okolicznych miejscowościach sytuacja wygląda podobnie. Nawet mniej popularne atrakcje, jak ścieżka rowerowa wokół Jeziora Czorsztyńskiego, przyciągają tłumy, co sprawia, że ruch turystyczny przypomina ten na zakopiance – głównej drodze prowadzącej do Zakopanego.

Wybraliśmy się po południu na ścieżkę rowerową wokół Jeziora Czorsztyńskiego, licząc, że niepewna pogoda odstraszy innych rowerzystów. Niestety, ruch był jak na zakopiance w szczycie wyjazdowym. Z tym że na zakopiance ruch bywa zakorkowany w jedną stronę, tu było w obie strony – mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Jakub, mieszkaniec Białki Tatrzańskiej.

Coś dla tych, którzy szukają ciszy i spokoju

Nie wszyscy turyści decydują się na odwiedzenie najbardziej zatłoczonych miejsc. Dla tych, którzy szukają ciszy i spokoju, Orawa stanowi idealną alternatywę. Ten mniej popularny region oferuje równie piękne krajobrazy i wiele atrakcji, a przy tym pozwala na uniknięcie tłumów. Jezioro Orawskie to raj dla miłośników sportów wodnych, a liczne ścieżki rowerowe i piesze w okolicznych górach stanowią doskonałą alternatywę dla zatłoczonych tatrzańskich szlaków.

Orawa, choć mniej znana wśród turystów, może zaskoczyć bogactwem atrakcji i spokojem, jakiego trudno doświadczyć w bardziej popularnych regionach. To idealne miejsce dla tych, którzy pragną odpocząć od zgiełku i cieszyć się naturą w pełnym tego słowa znaczeniu.

Alternatywne formy aktywności

Dla rowerzystów, szczególnie tych szukających adrenaliny, rejon Kubińskiej Holi oferuje doskonale przygotowane trasy downhillowe, które zadowolą nawet najbardziej wymagających. Natomiast dla tych, którzy wolą spokojniejsze wyprawy, Magura Orawska oferuje liczne ścieżki rowerowe i piesze, gdzie można cieszyć się przyrodą z dala od zgiełku.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić