"Jak to niewiele potrzeba, aby zostać nazwanym strachem na wróble, przez poczciwie wyglądającą panią w podeszłym wieku" - zaczyna swój wpis autorka facebookowego profilu "Sielska chatka i gromadka".
Dalej kobieta opisuje z pozoru zwyczajne doświadczenie, za jakie mogłaby uchodzić wizyta na poczcie. Po tym jak czeka w kolejce pół godziny, a na tablicy pokazuje się jej numerek idzie do okienka. Okazuje się jednak, że ktoś zajął już jej miejsce.
Czytaj także: Poszła z awizem na pocztę. Przykra sytuacja w Gdańsku
Przy okienku stała już starsza pani. Przeprosiłam więc i przedstawiłam "dowód" . Pani stwierdziła, że się spóźniłam - opisuje autorka postu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I dodaje, że na szczęście pracownica poczty przyznała jej rację. Taka sytuacja rozwścieczyła jednak starsza panią, która chciała zostać obsłużona wcześniej. Czekając w kolejce wraz z inną seniorką zaczęły głośno komentować autorkę postu.
Starsza Pani szybko zyskała wsparcie innej starszej pani. Stanęły za moimi plecami i zaczęły pomstować, że… mam za dużo rachunków.
Dalej kobieta relacjonuje, jak wdała się z pracownicą poczty w rozmowę na temat psów, bo jej własny towarzyszył jej podczas załatwiania sprawunków. Kobieta zarzeka się, że pracownica poczty nie zaniedbywała przez zwykła pogawędkę swojej pracy, mimo to starsze panie nakazały im... kategorycznie przestać rozmawiać.
Uprzejmie wytłumaczyłam, że po drugiej stronie siedzi człowiek, nie maszyna, na pewno miło człowiekowi, gdy oprócz patrzenia się cały czas w papierologię, może od czasu do czasu wymienić dobre słowo z drugim człowiekiem. Od tego świat się nie zawali. Wtedy zostałam nazwana strachem na wróble . Dodatkowo usłyszałam, że pani zaraz zemdleje, bo tyle czasu stoję przy okienku - czytamy w poście.
Jedna z osób pod postem zauważa, że to nie pierwszy raz kiedy starsze osoby zachowują się gorzej niż tak chętnie krytykowana przez nie młodzież. "Czasem się zastanawiam skąd mają taki zasób złośliwości?" - zastanawia się komentująca.
Na koniec autorka posta dodaje, że jak na ironię, podczas wizyty na poczcie odbierała też emeryturę dla swojej mamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.