Maxar Technologies, firma zajmująca się technologiami kosmicznymi opublikowała najnowsze zdjęcia satelitarne z Ukrainy. W notatce do ujęć z kosmosu firma poinformowała, że to, co widzimy "odzwierciedla zwiększony poziom aktywności i gotowości" rosyjskich wojsk.
"Nowa faza rosyjskiej działalności"
Inni dostawcy zdjęć satelitarnych również potwierdzają, że zauważyli w ciągu ostatnich kilku miesięcy ekspansję istniejących rosyjskich poligonów i garnizonów wojskowych w odległości około 200 km od granicy z Ukrainą.
Zdaniem ekspertów Maxar, najnowsze zdjęcia pokazują "nową fazę rosyjskiej działalności". W ciągu ostatnich kilku tygodni na Białorusi zaobserwowano kilka nowych znaczących rozmieszczeń wojskowych – wylicza firma.
Rosyjskie siły otoczyły Ukrainę
Ponadto namioty czy schroniska dla żołnierzy były widziane praktycznie w każdym miejscu rozmieszczenia na Białorusi, na okupowanym przez Rosję Krymie i zachodniej Rosji, co zwiększa ich ogólny poziom gotowości.
Na jednym ze zdjęć widać rakiety typu Iskander. Dysponują one zasięgiem od 500 do 700 km. Zostały one zauważone na zdjęciu w pobliżu miejscowości Osipowicze, znajdującej się ok. 200 km w linii prostej od granicy białorusko-ukraińskiej.
Inwazja jest "bardzo możliwa"
Firma Maxar zauważa również, że na wielu poligonach zaobserwowano "coraz bardziej zaawansowane ćwiczenia wojskowe". Konrad Muzyka, analityk ds. obronności zajmujący się Rosją i Białorusią powiedział CNN, że uważa, że obecnie w regionach graniczących z Ukrainą działa od 74 do 76 rosyjskich batalionowych grup taktycznych.
Batalionowe grupy taktyczne zazwyczaj składają się z około 1 tys. żołnierzy. Muzyka mówi, że od pierwszego tygodnia stycznia Rosja przenosi swoje siły ze Wschodniego Okręgu Wojskowego – oddalonego o tysiące kilometrów na Syberii – do zachodniej Rosji i na Białoruś.
Prezydent USA Joe Biden powiedział w zeszłym tygodniu, że inwazja na Ukrainę w lutym jest "bardzo możliwa". Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Liz Truss powiedziała, że "jest bardzo prawdopodobne, że Putin prawdopodobnie zaatakuje Ukrainę". Kreml z kolei konsekwentnie zaprzecza, że ma plany inwazji na Ukrainę.