Pół miliona wyświetleń. Tak zachował się ich kierowca. Zabrali głos

Pracownik jednego z salonów samochodowych w Warszawie przejechał po chodniku niezarejestrowanym autem. Nagranie z tego incydentu wyświetlono ponad 500 tys. razy. - Wprowadziliśmy już odpowiednie procedury, tak by nie dopuścić do podobnego zdarzenia w przyszłości - przekazała nam Martyna Dziopak-Mroczka reprezentująca Grupę Cichy-Zasada. Salon przeprosił za zachowanie pracownika.

Kierowca z salonu samochodowego jechał po chodnikuKierowca z salonu samochodowego jechał po chodniku
Źródło zdjęć: © Facebook
Marcin Lewicki

Przypomnijmy, że na profilu "Bandyci drogowi" w mediach społecznościowych we wtorek (18 marca) opublikowano film, na którym widać, jak kierowca jedzie niezarejestrowanym samochodem po chodniku w Warszawie. Okazało się, że to pracownik salonu samochodowego BYD Cichy-Zasada Warszawa, który wracał autem z pobliskiej myjni.

Zdarzenie wzbudziło spore kontrowersje. Twórcy profilu "Bandyci drogowi" z przekąsem skomentowali zdarzenie.

Kolejny wielki dramat polskiego przedsiębiorcy, otworzył salon aut w centrum miasta i nie ma jak wjechać do środka - opisali nagranie, które wyświetlono do dziś (19 marca) ponad 500 tys. razy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jechał SUV-em po chodniku. Właściciel salonu tłumaczy

Skontaktowaliśmy się z przedstawicielami salonu BYD Cichy-Zasada Warszawa. Zapytaliśmy, czy właściciele wiedzą o incydencie i poprosiliśmy o informację, czy planują podjąć kroki w tej sprawie.

Mimo że pracownik naszej firmy zachował szczególną ostrożność i podjął wszelkie kroki, by zapewnić bezpieczeństwo sobie oraz innym użytkownikom, przyznajemy, że taka sytuacja nie powinna w ogóle mieć miejsca, za co przepraszamy - przekazała nam Martyna Dziopak-Mroczka, która reprezentuje Grupę Cichy-Zasada w kontaktach z mediami.

Firma podkreśla, że sytuacja była "bezprecedensowa". Właściciele salonu przekazali nam, że "wprowadzili już odpowiednie procedury, tak by nie dopuścić do podobnego zdarzenia w przyszłości"

Dlaczego w ogóle doszło do złamania przepisów ruchu drogowego w tym miejscu? Według przedstawicieli Grupy Cichy-Zasada, chodziło o utrudnienia w komunikacji.

W ubiegłym tygodniu, podczas gdy standardowy dojazd do naszego warszawskiego oddziału był utrudniony, samochód z naszego salonu jednorazowo pokonał krótki odcinek trasy chodnikiem - dodała Martyna Dziopak-Mroczka w przesłanym nam oświadczeniu.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Wybrane dla Ciebie
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr