Dramatyczne sceny podczas lotu z Malty do Poznania. Samolot linii Ryanair miał aż sześć godzin opóźnienia. Powodem opóźnienia miały być problemy z klimatyzacją - informował portal TVN24. Pasażerowie lotu musieli czekać w nagrzanej maszynie. W trakcie oczekiwania nie otrzymali od przewoźnika nawet darmowej wody do picia.
Czytaj także: Pokazał medal tydzień po jego zdobyciu. Szok w Paryżu
Muzyk Daniel SRH relacjonował na TikToku całą sytuację. Mężczyzna twierdził, że w samolocie było jak w saunie. Jedna z kobiet zemdlała i miała zostać zabrana przez karetkę. - Proszę nas wszystkich wypuścić. Przecież tu są małe dzieci, może im się coś stać - mówiła jedna z pasażerek do stewardessy.
Na filmie widzimy pasażerów, którzy próbują się schłodzić tym, co mieli pod ręką. Większość ludzi stoi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedna z kobiet dziwiła się, że w samolocie nie otworzono nawet drzwi, tak by do środka dostało się świeże powietrze.
Zapytaliśmy biuro prasowe linii Ryanair o komentarz do tej sytuacji. Przedstawiciele firmy tłumaczą awarię "drobną usterką techniczną samolotu".
"Lot Buzz z Malty do Poznania (11 sierpnia) został opóźniony z powodu drobnej usterki technicznej samolotu. Pasażerowie opuścili pokład, podczas gdy inżynierowie serwisowali samolot" - informuje biuro prasowe Ryanaira.
Pasażerowie mogą ubiegać się o zwrot kosztów
"Gdy samolot naprawiono, pasażerowie wrócili na pokład. Podczas oczekiwania na wyznaczenie nowej godziny startu, załoga otworzyła bar z przekąskami, aby zapewnić pasażerom dostęp do przekąsek i napojów, za które mogą ubiegać się o zwrot kosztów na stronie Ryanaira. Jednak w tym czasie dwóch pasażerów zachorowało, a załoga poprosiła o pomoc medyczną - informują przedstawiciele linii w rozmowie z o2.pl
Biuro prasowe podkreśla, że aby "zminimalizować dalsze niedogodności, pasażerowie ponownie opuścili pokład, a gdy samolot się ochłodził, wrócili do środka maszyny. O godzinie 15:48 samolot wystartował do Poznania.
"Serdecznie przepraszamy za wszelkie niedogodności powstałe w wyniku tego nieuniknionego opóźnienia, na które Ryanair nie miał wpływu" - przekazało biuro prasowe linii Ryanair.