Turcja kusi turystów słońcem, pięknymi plażami i licznymi atrakcjami, z których skorzystać mogą całe rodziny. Do wakacyjnego wyjazdu zachęcają również atrakcyjne ceny w kurortach.
Wielu turystów ceni sobie tureckie oferty "all inclusive", obejmujące posiłki i napoje. Okazuje się, że cenią je również lokalsi. Dlaczego? Gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze, a konkretnie - ceny alkoholu w Turcji. Te są naprawdę wysokie.
Ceny alkoholu w Turcji. Ile trzeba zapłacić?
Jak wylicza portal naTemat.pl, za popularne tureckie piwo Efes w butelce 0,5 l, w marketach zapłacimy co najmniej 60 tl, czyli ok. 7,5 zł. W małych sklepach, szczególnie tych położonych w pobliżu hotelu, będzie jeszcze drożej. Butelka piwa może kosztować nawet 10 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Również sprawdzając ceny wina można zatęsknić za Grecją, Hiszpanią czy Włochami. W tureckich sklepach najtańszą butelkę tego trunku można kupić za ok. 300 tl - niespełna 40 zł. Z kolei butelka raki - najpopularniejszego tureckiego alkoholu o aromacie anyżowym - kosztuje 230-350 tl, czyli ok. 29-45 zł.
Jeszcze głębiej do kieszeni będą musieli sięgnąć ci, którym przyjdzie do głowy zakup wódki. Za pół litra w popularnych turystycznych lokalizacjach trzeba zapłacić ok. 700 tl, a więc niespełna 90 zł.
Ceny alkoholu wywindowano z kilku powodów. W Turcji aż 98% mieszkańców to wyznawcy islamu, a ten zabrania picia alkoholu. A że teoria często mija się z praktyką, w państwie pojawił się problem z alkoholizmem, któremu postanowiono zaradzić m.in. właśnie przez podwyższenie cen trunków. Ponadto drogi alkohol w sklepach odpowiada właścicielom tureckich hoteli.
Warto przy tym podkreślić, że w Turcji nadmierne spożywanie alkoholu nie jest mile widziane, nawet w miejscach obleganych przez turystów, z dość swobodnym podejściem do napojów wyskokowych.