Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga| 

Polak odparł atak. Jest nagranie z Wysp. "Nie miałem czasu na myślenie"

615

Grupa napastników napadła na Polaka na ulicach Wielkiej Brytanii. Sprawcy chcieli ukraść naszemu rodakowi rower elektryczny, ale ten wykazał się sprytem i przegonił złodziei. Nagranie krąży po sieci. - Wracałem akurat z pracy. Zauważyłem ich, gdy jechali z naprzeciwka. Mieli kominiarki - mówi w rozmowie z o2.pl pan Rafał.

Polak odparł atak. Jest nagranie z Wysp. "Nie miałem czasu na myślenie"
Polak odparł atak złodziei w Wielkiej Brytanii. (TikTok)

Do sieci trafiło wstrząsające nagranie z West Bromwich w Anglii. W biały dzień 6 osób na trzech skuterach podjechało do mężczyzny poruszającego się rowerem elektrycznym. Mężczyźni połasili się na jednoślad. Jak się okazało, jechał nim pan 59-letni Rafał pochodzący z Torunia, od 10 lat mieszkający w Anglii.

Wracałem akurat z pracy. Zauważyłem ich, bo jechali z naprzeciwka. Wydało mi się to dziwne, bo sześć osób było na trzech skuterach. Wszyscy w kominiarkach, bez tablic rejestracyjnych. Po chwili usłyszałem, że jadą za mną - mówi w rozmowie z o2.pl pan Rafał.

- Tak naprawdę byłem w 20 proc. przygotowany na tę sytuację. Nie miałem czasu na myślenie. Nagle uderzyłem w krawężnik, mam rozwalone kolano i łokieć. Uderzyłem też głową, ale miałem kask. Wstałem i użyłem czerwonej farby. Zacząłem też przeklinać po polsku, bo nasze przekleństwa brzmią znacznie groźniej. Ci złodzieje przez to byli zdezorientowani i zaczęli uciekać - relacjonuje nam Polak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny jak 10 lat temu. Tak się kończy wojna dyskontów

Nasz rozmówca przekazuje, że po powrocie do domu, postanowił zgłosić sprawę na policję. Funkcjonariusze spisali zeznania i zabezpieczyli nagrany film. - Tego samego dnia dostałem informację, że udało się zatrzymać czterech mężczyzn. Okazało się, że dzień wcześniej ludzie publikowali filmy, jak kradli inne rowery elektryczne - dodaje pan Rafał.

Polak zaatakowany w Anglii. "Nigdy mi się nie zdarzyło"

Pan Rafał 10 lat temu przeprowadził się z Polski do Anglii. Najpierw mieszkał w Londynie. Jak mówi, zdecydował się na taki krok ze względu na zawód miłosny. Po czterech latach opuścił stolicę Anglii i wybrał Birmingham. Pracuje w hurtowni z meblami, do pracy dojeżdża wspomnianym rowerem. Zdecydował się kupić kamerkę, ponieważ miał już dwa wypadki. Jak dodaje, kierowcy nie przejmują się rowerzystami i stwarzają spore zagrożenie.

Ci przestępcy niemal na pewno byli miejscowi. Imigranci tak bezczelnie się nie zachowują. Zresztą, nigdy nic podobnego mi się nie zdarzyło. To był pierwszy raz - przekonuje pan Rafał.

Wspomnianą farbę kupił trzy lata temu i zawsze woził ze sobą, choć jak przekonuje, zapomniał o niej. Nie mógł mieć ze sobą paralizatora, czy gazu pieprzowego, ponieważ na Wyspach Brytyjskich te rzeczy traktowane są jak broń. Polak po ewentualnym użyciu mógłby mieć znacznie większe problemy.

W moim mieście jest spokojnie, nie ma żadnych rozruchów. Jednak przestępcy działają dość prężnie. Czasem nawet kilka osób podjeżdża wyciąć katalizator z auta. Są dobrze przygotowani. W Londynie złodzieje jeżdżą skuterami elektrycznymi, bo są ciche. I tak kradną telefony. W sieci jest wiele dowodów - dodaje Polak z Torunia.

Pan Rafał dodaje, że jego angielski szef przepraszał go za zaistniałą sytuację, dał dzień wolny od pracy. - Polacy są tu dobrze traktowni. Sam nigdy nie spotkałem się z przejawami lekceważenia. Cenią nas tutaj - kontynuuje.

Szczerze mówiąc nie spodziewałem się takiego rozgłosu. Należę do dwóch grup rowerowych w Anglii, udostępniłem te filmy, by ludzie uważali na siebie. Rozeszło się bardzo, jednak chcę, aby to się już wyciszyło - kończy mężczyzna.

Polak udostępnił nagranie na TikToku. Jego dłuższa wersja dostępna jest na koncie pana Rafała na YouTube.

Zobacz także: Mopeds gang trying to rob me of my bicycle.

Mateusz Kaluga, dziennikarz o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić