"Najbardziej odrażające formy przestępstw", "haniebne oszustwo". Włoskie media słusznie nie szczędzą mocnych słów, opisując historię, która rozegrała się 2 maja w mieście La Spezia w regionie Liguria we Włoszech. Starszy mężczyzna poprosił krewnego, by zadzwonił pod numer alarmowy i powiedział, że właśnie prowadzi rozmowę z oszustem, który podaje się za jego wnuka.
Włochy. Polak oszukiwał "na wnuczka"
Oszust twierdził, że jego matka, czyli córka ofiary, została zatrzymana przez policję za spowodowanie poważnego wypadku drogowego. Nieznany rozmówca dodał, że ucierpiała ciężarna kobieta, a jej stan jest poważny. Na leczenie i odszkodowanie potrzebne były pieniądze.
Policjanci postanowili natychmiast interweniować. Starszy pan dokończył rozmowę i udawał, że chce przekazać pieniądze oraz kosztowności. W tym czasie funkcjonariusze naszykowali się do zatrzymania oszusta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po pewnym czasie w umówionym przez telefon miejscu pojawił się dystyngowany pan, który podawał się za przedstawiciela banku. Miał na sobie maseczkę chirurgiczną kapelusz i okulary przeciwsłoneczne. Powiedział, że przyszedł odebrać od seniora jego pieniądze.
Wtedy do akcji wkroczyli policjanci. Jak informuje ligurianotizie.it oszustem okazał się 30-letni Polak z czystą kartoteką. Mężczyzna próbował uciekać, ale udało się go zatrzymać. Został przewieziony do aresztu.
Podczas interwencji jeden z funkcjonariuszy zderzył się z szybą w drzwiach. Szkło rozbiło się, raniąc przy tym policjanta. Konieczne było założenie szwów.
Policja z La Spezia rozpoczęła śledztwo w sprawie poczynań 30-letniego Polaka. Wiadomo, że miał wspólnika, który rozmawiał z seniorem przez telefon. W ostatnim okresie w centrum La Spezii nastąpił wzrost liczby podobnych oszustw i funkcjonariusze sprawdzą, czy 30-latek z Polski nie ma z tym nic wspólnego.