Szerokim echem na TikToku odbijają się nagrania wideo z Ukrainy publikowane przez Szalonego Reportera. Polski TikToker odwiedził tereny okupowanego kraju i pokazał skalę barbarzyńskiej siły wojsk Władimira Putina. Publikowane przez niego materiały wywołują ogromne poruszenie wśród internautów.
18 maja Polak dotarł do Buczy. Na początku kwietnia, po oswobodzeniu podkijowskiego miasta przez ukraińskich żołnierzy na jaw wyszły przerażające fakty. Okazało się, że okupanci dopuścili się tam mordu na bezbronnych cywilach. Ukraińcy zostali zaatakowani w biały dzień. Rosyjskie wojska doszczętnie zniszczyły tam wiele budynków i samochodów. Ślady barbarzyństwa są tam nadal widoczne na każdym kroku.
Szalony Reporter pokazał zbombardowane domki szeregowe w Buczy. Okupanci wbrew swoim wcześniejszym zapowiedziom atakowali cywilne zabudowania, co można zobaczyć na nagraniu Polaka. Autor nie ukrywał swojego poruszenia, widząc doszczętnie spalone domy i samochody, pełne śladów po kulach. Jego relacja wzbudziła ogromne emocje wśród internautów.
Polak zwrócił się również do osób siejących dezinformację. Pod poprzednimi nagraniami z Ukrainy niektórzy wypisywali kłamstwa zgodne z rosyjską propagandą. Reporter, opowiadając o zniszczeniach w Buczy wykpił ich mówią, że "Ukraińcy sami to zrobili, aby teraz wozić tam innych i to pokazywać". W głosie autora można była wyczuć złość związaną z kwestionowaniem jego wiarygodności.
To też oczywiście jest inscenizacja. Sami Ukraińcy to zrobili, a teraz nas wożą, żeby to pokazać. To jest oczywiste przecież, nie musicie nawet pisać w komentarzach - powiedział z sarkazmem rozzłoszczony Polak.