11 grudnia 2019 roku policja w Londynie zatrzymała obecnie 26-letniego Filipa B. z Lublina. Polak był podejrzewany o przygotowywanie ataku terrorystycznego, co potwierdziły znalezione w jego mieszkaniu materiały wybuchowe. 26-latek właśnie usłyszał wyrok.
Brytyjski sąd skazał Filipa B. na 4 lata więzienia i 15 lat dozoru policyjnego. Mężczyzna przyznał się do posiadania materiałów służących do produkcji bomby oraz instrukcji jej wykonania. Sędzia Anthony Leonard uzasadnił, że w jego ocenie motywy działań Polaka były ideologiczne.
Filipa B. zatrzymali brytyjscy funkcjonariusze jednostki ds. walki z terroryzmem. Podczas przeszukania mieszkania 26-latka w Luton znaleziono m.in. dużą ilość siarki w proszku. Oprócz tego mundurowi znaleźli również instrukcję, jak wykonać bombę.
Mężczyzna usłyszał zarzut terroryzmu, wytwarzania i posiadania nielegalnych materiałów wybuchowych, a także zbierania informacji, które można wykorzystać do przeprowadzenia aktu terrorystycznego.
Czytaj także: Horror w Rosji. Przerażające znalezisko na drodze
Jak donosi portal "Tell MAMA", Filip B. w mediach społecznościowych kilkakrotnie publikował m.in. treści rasistowskie, wygłaszał poglądy pełne nienawiści do muzułmanów i osób LGBT. Na portalu czytamy, że imigrant z Lublina kierował także agresję wobec liberałów, których krew "miała spłynąć ulicami".
Mężczyzna zarzucał im tolerancję wobec muzułmanów, osób transpłciowych, aborcji i feminizmu. Filip. B. interesował się również koncepcjami Janusza Korwin-Mikkego. Zapowiadał, że wróci do kraju, gdy Janusz Korwin-Mikke obejmie władzę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.