W czwartek 9 marca sąd w Uherskim Hradiszte (na południowym zachodzie Czech) wydał wyrok na pirata drogowego Adriana W. Skazał mężczyznę na trzy lata bezwarunkowego więzienia, a także nałożył na sprawcę pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Przypomnijmy. Obrończyni Polaka wnosiła o karę w zawieszeniu.
Polak zabił w Czechach dwóch pracowników drogowych. Sąd skazał go na więzienie
Zdarzenie, które rozegrało się 4 sierpnia 2021 roku na prostym odcinku drogi I/50 wstrząsnęło opinią publiczną. Adrian W. zabił wówczas dwóch pracowników drogowych, którzy wykonywali obowiązki zawodowe. Jechał swoim autem jak szaleniec.
Tuż po wypadku mężczyzna utrzymywał, że jest niewinny. Następnie w trakcie procesu, toczącego się przed czeskim sądem, przyznał się do winy, przepraszał poszkodowane rodziny. Zabrakło go jednak na sali rozpraw w trakcie ogłaszania wyroku 9 marca br.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie zrobiłem nic celowo. Jest mi bardzo przykro, chciałbym jeszcze raz wszystkich przeprosić. Samemu jest mi ciężko się z tym uporać i nie mogę sobie wyobrazić, jak radzą sobie rodziny zmarłych. Gdybym nie miał dzieci, to pewnie odebrałbym sobie życie" - mówił oskarżony w czasie jednej z rozpraw.
Dodawał także, że aktualnie przyjmuje tabletki antydepresyjne, a także leczy się ambulatoryjnie psychiatrycznie.
W uzasadnieniu wyroku sąd podał, że polski kierowca nie kontrolował właściwie sytuacji w ruchu drogowym. Ponadto pędził z prędkością co najmniej 110 kilometrów na godzinę, a w tym miejscu obowiązywało ograniczenie do 70, a zaraz potem do 50 kilometrów.
Czytaj więcej: Mieszkańcy usłyszeli głośny huk. Taki widok zastali na ulicy