Polak zgotował swojej rodzinie piekło na ziemi. W Salisbury sąsiedzi polskiej rodziny usłyszeli przeraźliwe krzyki dzieci, chwilę później zobaczyli ojca uciekającego z domu. Kilka osób złapało go, przyszpiliło do ziemi i wezwało policję.
W domu znaleźli umierające żonę i córkę Polaka. 40-letnia Aneta i 18-letnia Nikoleta zostały zabite nożem - wszystko wskazuje na to, że przez własnego męża i ojca. Dwie młodsze córki pary Polaków zostały wyprowadzone z domu przez sąsiadów.
Zabrałem stamtąd dziewczynki. Powtarzały: "On pociął mamusię" - relacjonuje sąsiad rodziny.
Świadkowie próbowali zatamować krwotok matki. Jednak 40-letnia Polka była śmiertelnie ranna, zmarła niedługo po przyjeździe karetki. 18-letnia Nikoleta zginęła na miejscu. Brytyjskie media nie podają, co teraz będzie z młodszymi córkami małżeństwa: 5- i 6-latką.
Były zrozpaczone, krzyczały i krzyczały. To po prostu straszne, te dwie małe dziewczynki nie mają teraz siostry, ojca ani matki - mówią zszokowani sąsiedzi.
Polak zabił żonę i córkę. Został aresztowany
Mężczyzna trafił do aresztu w Melksham. 39-letni Polak jest oskarżony o podwójne zabójstwo - informuje lokalny portal Wiltshire 999s. Na razie nie wiadomo, czy oskarżony przyznał się do winy ani jakie mogły być jego motywy.
Zobacz też: Alpejski lodowiec i męczeńska śmierć. Odkrycie naukowców
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.