Trwają Mistrzostwa Europy. Wśród drużyn walczących na niemieckich stadionach jest także reprezentacja Polski. Część polskich kibiców będzie miało okazję oglądać zmagania piłkarzy na żywo. Na granicy polsko-niemieckiej czeka ich mało przyjemna niespodzianka i nie chodzi tu wcale o powrót tymczasowych kontroli granicznych.
Na przejeździe przez granicę od strony Słubic, właściwie już po stronie niemieckiej leży mnóstwo śmieci. Wygląda to strasznie, one są porozrzucane na odległość kilometra — informuje nas oburzony czytelnik.
Te słowa potwierdza nadesłane do redakcji o2.pl zdjęcie. Na fotografii wyraźnie widać leżące na poboczu śmieci, m.in. puszki po napojach. Jak zaznacza czytelnik, podobnych zdjęć można zrobić tu znacznie więcej, bo pas śmieci ciągnie się na sporym odcinku drogi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zastanawiam się, czy wysypują to kontrolowani przez niemieckie służby ludzie? Kibice jadący na mecze? Wygląda to tragicznie — kwituje autor zdjęcia.
Kontrole na granicy z Niemcami co najmniej do końca Euro 2024
Niemcy ze względów bezpieczeństwa zdecydowały się na przywrócenie kontroli na swoich granicach. Dotyczy to nie tylko przejść granicznych z Polską, ale także Danią, Francją i krajami Beneluksu. Wszyscy przekraczający granicę powinni mieć przy sobie dokumenty.
Policja federalna będzie chronić niemieckie granice, lotniska i kolej. Mieszkańcy nie mogą się doczekać Mistrzostw Europy we własnym kraju, ale ich bezpieczeństwo jest dla nas najwyższym priorytetem — zapowiadała przed rozpoczęciem Mistrzostw Europy Nancy Faeser, szefowa niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Kontrole na granicach potrwają co najmniej do zakończenia Euro 2024. Czy do tego czasu zniknie problem ze śmieciami na poboczu? Pozostaje mieć nadzieję, że uda się z nim uporać szybciej, choć to w dużej mierze zależy od nas.