Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 
aktualizacja 

Polak zastrzelony w Szwajcarii. Podejrzany nie trafił za kratki. Powód?

587

Jak ustaliliśmy, mężczyzna podejrzany o zastrzelenie Polaka w szwajcarskim Wohlen nie trafił do więzienia. Aktualnie przebywa na badaniach w szpitalu psychiatrycznym. Jak udało nam się dowiedzieć, wciąż nie usłyszał też zarzutów. Dlaczego? - To wymaga czasu - tłumaczy nam prok. Adrian Schuler, rzecznik prokuratury w kantonie Argowia.

Polak zastrzelony w Szwajcarii. Podejrzany nie trafił za kratki. Powód?
Wiadomo, co z podejrzanym o morderstwo Polaka w Szwajcarii (Facebook, Google Maps)

Brutalne zabójstwo wstrząsnęło Szwajcarią. 39-latek miał zostać zastrzelony przez 40-letniego napastnika, który ranił też 7-letnią córkę ofiary. Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę, 18 sierpnia w niewielkiej miejscowości Wohlen w kantonie Argowia.

Media w Szwajcarii podały, że zastrzelony 39-latek to Polak, który pracował jako dozorca przy Villmergerstrasse 9. Podejrzanym o ten czyn jest obywatel Szwajcarii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Policjanci wreszcie złapali zabójcę. Śledztwo trwało ponad 10 lat

Lokalne media z Wohlen podały, że domniemany napastnik nie trafił do więzienia. Według dziennikarzy miał zostać umieszczony w szpitalu psychiatrycznym. Skontaktowaliśmy się ze szwajcarską prokuraturą, aby potwierdzić te ustalenia.

Oskarżony nie przebywa obecnie w więzieniu, jak pierwotnie planowano. Mimo że został aresztowany, ze względu na stan psychiczny został przeniesiony do kliniki sądowo-psychiatrycznej. Przebywa tam w zamkniętym ośrodku i jest pod obserwacją - mówi nam prok. Adrian Schuler, rzecznik Biura Prokuratora Generalnego Argowii.

Co ciekawe, mężczyzna nie usłyszał jeszcze zarzutu morderstwa. Szwajcarskie służby tłumaczą to "rozbudowanymi procedurami". Bardzo możliwe, że postawienie zarzutów podejrzanemu może potrwać bardzo długo.

Prokuratora wszczęła postępowanie w sprawie umyślnego zabójstwa. Zabezpieczono i oceniono dowody. Kolejny etap polega na skonfrontowaniu sprawcy z tymi dowodami. Dopiero wtedy, gdy pierwszy etap śledztwa się zakończy, prokuratura sporządza akt oskarżenia i wszystko protokołuje. W tym momencie akta sprawy trafią do sądu. Zanim sąd sprawdzi akta i zacznie rozprawę, miną miesiące. W rezultacie mogę odpowiedzieć, że oskarżony nie usłyszał jeszcze zarzutów - przekazał nam prok. Schuler.

Stan dziecka jest dobry. Rodzina może pochować ofiarę

Z naszych ustaleń wynika, że ogólny stan 7-latki, która była świadkiem morderstwa i została postrzelona w czasie zdarzenia, jest dobry. Prok. Adrian Schuler nie chce ujawniać jednak szczegółów dotyczących jej zdrowia.

Szwajcarska prokuratura potwierdziła nam również, że zakończyła się już sekcja zwłok zamordowanego 39-latka. Ciało mężczyzny zostało przekazane rodzinie w celu pochówku.

Prok. Adrian Schuler przekazał nam, że o zdarzeniu zostały poinformowane polskie służby konsularne i MSZ. Potwierdza to w rozmowie z o2.pl konsul RP w Bernie, Marek Głuszko.

Możemy potwierdzić, że takie zdarzenie miało miejsce. Faktycznie zginął polski obywatel. Każdy przypadek zgonu obywatela polskiego za granicą angażuje polski konsulat, nie inaczej jest w tym przypadku. Nie wiemy jeszcze, czy i w jakim wymiarze polska prokuratura będzie zaangażowana w tę sprawę. Dzisiaj jest zapewne jeszcze za wcześnie na odpowiedź na to pytanie - powiedział Głuszko w rozmowie z o2.pl, potwierdzając jednocześnie, że ofiara miała polskie obywatelstwo.

Na ten moment wiadomo, że szwajcarskie służby nie prosiły polskich o pomoc w śledztwie. - Polskie organy ścigania nie są zaangażowane w śledztwo - mówi nam prok. Schuler. Jednocześnie prokuratura zaprzecza, że zamordowany mężczyzna to "Jan K.", jak informowało wiele mediów w Polsce.

Co wiadomo o miejscu zdarzenia? Wcześniej dochodziło tam do awantur

Apartamenty przy Villmergerstrasse 9 nie zawsze pełniły funkcję mieszkalną. Okazuje się, że wcześniej działał tam hotel Freiämterhof. Obiekt nie cieszył się wielkim zainteresowaniem i miał średnie opinie wśród gości. Został zamknięty i przemieniony na mieszkania.

"Aargauer Zeitung" opisuje, że w rejonie dochodziło już wcześniej do różnych awantur, zarówno w czasie, gdy przy Villmergerstrasse 9 funkcjonował hotel, jak i apartamenty mieszkalne. Według szwajcarskich dziennikarzy, podejrzany o zabójstwo Polaka miał uczestniczyć w kilku awanturach.

39-letni Polak, który został dozorcą w apartamentowcu, miał poskromić agresywnych lokatorów. Niestety, gdy zareagował na głośne zachowanie jednego z nich, został postrzelony na klatce schodowej.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Groźna sytuacja na pokładzie samolotu. Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi
Uchodzi za znienawidzonego. Jest lepszy niż kiedykolwiek wcześniej
Idealne do smażenia i do kanapek. Przepis na masło klarowane
Oburzyły ją seks-gadżety w chińskim sklepie. Mieszkanka Gdańska prosi o interwencję
Kosmiczna kwota. Tyle Rafael Nadal zarobił na kortach
Mają polskie korzenie. Będą kanonizowani. Papież podjął decyzję
Basen w Wielkopolsce zamknięty do odwołania. Wykryto groźną bakterię
Tajemnicze symbole na drzewach w Skandynawii. Kryją mroczną przeszłość
Rosjanie pokazali cel ataku jądrowego w Polsce. Gen. Polko: Sieją strach
Polacy jadą za granicę. Sprawdzamy, gdzie w tym roku można taniej polecieć
Kłopoty byłego reprezentanta Polski. Został zatrzymany przez CBA
Patent na zamrożone szyby w aucie. Zapomnij o skrobaniu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić