Około 400 protestujących zebrało się w niedzielę przed kościołem w pobliżu Edmonton w Kanadzie. Kościół został zamknięty w zeszłym tygodniu z powodu naruszenia zasad sanitarnych w związku z epidemią COVID-19. Alberta Health Services nakazała zamknięcie obiektu po tym, jak jego władze wielokrotnie sprzeciwiały się obostrzeniom, a setki ludzi uczęszczały na nabożeństwa.
Kanada. Tłumne protesty przed zamkniętym kościołem
Tłum zaczął gromadzić się wzdłuż drogi przylegającej do kościoła wczesnym rankiem w niedzielę, a przez głośniki grały hymny i pieśni. Demonstranci mieli ze sobą transparenty, niektóre prezentujące hasła potępiające szczepionki, restrykcje rządu i komunizm.
Na miejsce wysłano ogromne siły policyjne. Dziesiątki pojazdów policyjnych odcięły dostęp do dróg przykościelnych, a nad głowami protestujących latał helikopter. Wokół budynku postawiono ogrodzenie, wzdłuż którego ustawił się kordon złożony z co najmniej 30 funkcjonariuszy.
W kulminacyjnym momencie protestów grupa demonstrantów oderwała się od tłumu i zburzyła część ogrodzenia. Następnie około 150 demonstrantów wtargnęło na pobliski teren Enoch Cree Nation, społeczności Indian kanadyjskich i zniszczyli auto ich przewodniczącego - powiedział rzecznik ECN, Tanya Cardinal. Jeden z protestujących próbował zaatakować doradcę Enocha.
Chociaż szanuję prawo protestujących GraceLife do protestu, prawo do kultu i prawo do wolności słowa, stanowczo potępiam ich nielegalne wtargnięcie na naszą ziemię, zniszczenie pojazdu członka Narodu i rażący brak szacunku dla naszej suwerenności jako dumnego Pierwszego Naród – stwierdził szef Enoch Billy Morin w oświadczeniu wydanym w niedzielę
Tłum zaczął się rozchodzić tuż przed godziną 14.00. Według Pierwszego Narodu większość demonstrantów opuściła ich ziemię do godziny 16:00. Jedna osoba została aresztowana – donosi miejscowa policja.